Cześć dziewczyny!
Dzisiaj post o tym, co tygryski –
czyli Wy lubicie najbardziej. Dużo naczytałam się o kosmetykach
firmy alterra i w końcu postanowiłam kupić szampon. Już mówię
w czym rzecz. Po myciu głowy zwykłym szamponem, nie ważne jak
długo bym go spłukiwała, pod prysznicem czy w wannie, lub też czy
użyłabym potem odżywki – głowa swędzi mnie przeraźliwie. Na
skórze głowy tworzy mi się skorupka, którą zdrapując
mam efekt łupieżu. Bardzo nieestetyczne i denerwujące. W dodatku
jak drapnę raz głowę to przepadam, drapanie zajmuje 5 minut max do
krwi. Straszny problem?
Znalazłam na to sposób, Ola
powiedziała żebym spróbowała z naturalnymi szamponami.
Sięgnęłam po alterre – migdały i jojoba dla wrażliwej i
podrażnionej skóry. Jak dla mnie CUDO!
Skóra mnie
absolutnie nie swędzi, problem znika. Oczywiście jak to ja mam
pewne zastrzeżenia do tego szamponu. Przede wszystkim nie pieni się
jak te normalne. Nigdy nie miałam problemu z plątaniem się włosów
i niestety właśnie teraz tak się dzieje, nie jest to na skalę
niemożliwości wyciągnięcia szczotki z włosów ale kończy
się bolesnym szarpaniem. Zapach produktu jest przyjemny, pachnie
identycznie jak ich chusteczki do demakijażu (zielone opakowanie),
niestety nie zwróciłam większej uwagi czy utrzymuje się na
włosach. Według mnie trzeba nałożyć dużą ilość produktu na
włosy i często dawkować wodę aby dobrze rozprowadzić szampon.
Świeżość włosów pozostaje tak jak przy normalnym myciu
(jeśli dobrze go rozprowadzimy), czyli u mnie około 2 dni. Cena to
około 10-11 zł /200 ml. Dostępne w drogerii Rossmann
Wiem, że jest dużo minusów
ale na pewno będę kupowała ten szampon ze względu na moją
dolegliwość. Jest to jeden z niewielu produktów, który
radzi sobie ze skórą mojej głowy.
Lubicie kosmetyki alterry? Jak podobają
się Wam ich szampony?
jestem zrażona do ich szamponów bo Volume był dla mnie katastrofą :D ale za to uwielbiam ich chusteczki do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńJa z Alterra mam różne. Kocham ją za naturalny skład ale już kilka razy spotkałam się z zawodem ...
OdpowiedzUsuńnie używałam nigdy ich szamponów, więc mało wiem na ten temat:)
OdpowiedzUsuńAle chyba ten nie jest zły, jak nie swędzi Cię już głowa to ok, można mu wybaczyć to że mało się pieni, a co do splątywania włosów, to może zanim zaczniesz rozczesywać nałóż jedwab, albo odżywkę jeśli jest taka, z tej serii:)
Nigdy nie miałam szamponu z Alterry bo nie miałam potrzeby ich używania :) ale najważniejsze jest to, że Tobie pomagają, bo ja wiem jak to jest drapać skórę głowy :)
OdpowiedzUsuńSzamponu chyba nie miałam ale za to używam krem do mycia twarzy z Alterry z wyciągiem z dzikiej róży i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńJa używałam szamponu morela i pszenica i uważam, że jest całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńja też lubię ich chusteczki ;)
OdpowiedzUsuńW takim przypadku rozumiem że masz mały wybór szamponów, ale ja właśnie też cierpię na kołtuny i po tej recenzji już o nim nie pomyślę ;P
OdpowiedzUsuńTen szampon zapowiada się nieźle. Nigdy jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z Alterry, ale może najwyższa pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńSkoro wzmaga plątanie włosów to niestety nie dla mnie, bo już na co dzień mam z tym zbyt duży problem... Dzięki za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Morelę i Pszenicę! :) Tego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńOj wiem co to znaczy takie podrażnienie skóry głowy, ja też musiałam przerzucić się na delikatne szampony bo nie dość że po tych z SLS miałam łupież to jeszcze swędzenie i wypadanie...Puki co używam szamponów dla dzieci z baby dream (też gorzej się pienią ale wole to niż podrażnienia) ale widzę że Alterra też może być przyjazna dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam w ręce właśnie ten szampon i nie wzięłam, przeczytałam kilka recenzji i nie były one pozytywne, jednak lubię szampony, które choć trochę się pienią, więc nie wiem czy by ten przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńja jakoś nie jestem zachęcona ;) dużo o nich czytam na Blogach ale raz powąchałam w sklepie i nie zaciekawił mnie ten zapach.. :)
OdpowiedzUsuń