Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić przepisem, który podbił moje serce. Dlaczego? Ja - Agata - jestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o pieczenie jakichkolwiek ciast i ciasteczek. Niedawno jednak skusiłam się na przepis, który całkiem przez przypadek wpadł mi na pocztę wraz z innymi pierdółkami.
Bohaterem mojej wiary w pieczenie są ciasteczka korzenne. Jak dla mnie dziecinnie proste, a skoro mi się udały to każdy ma szansę takowe upiec!
Składniki - 2 szklanki mąki
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 200 g masła (ja zastąpiłam masło margaryną - tak poleciła mi mama i nie pożałowałam tej decyzji ;p)
- 2 żółtka
- 3 łyżki przyprawy do piernika
Składniki na przyprawę korzenną:
- 4 łyżeczki mielonego cynamonu,
- 2 łyżeczki mielonych goździków,
- 2 łyżeczki suszonego imbiru,
- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej,
- 1 łyżeczka kardamonu,
- ½ łyżeczki kolendry,
- ½ łyżeczki ziela angielskiego,
- ½ łyżeczki mielonego pieprzu,
- ½ łyżeczki zmielonego anyżu.
Zaczęłam od przesiania suchych składników przez sito bezpośrednio na stolnicę, gdzie następnie dodałam margaryny i wszystko kroiłam na jak najmniejsze kawałeczki. Przez to że jak już wspomniałam nie jestem dobra w pieczeniu starałam się to robić bardzo dokładnie zanim dotknęłam masy łapkami.
Kolejno dorzuciłam do całości dwa żółtka i zaczęłam ugniatać ciasto. W momencie, gdy składniki się ze sobą dokładnie połączą (nie gnieciemy ciasta zbyt długo aby masło/margaryna nie rozpuściły się od ciepła naszych rąk) zawijamy ciasto w szmatkę lub folię i wrzucamy do lodówki od 1- 2 godzin.
Następnie wyciągamy ciasto i wałkujemy je na grubość około 0.5 cm podsypując lekko mąką. Po tej czynności wycinamy ciasto foremkami i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Czas pieczenia to 15 min w 180 stopniach.
Czyż przepis nie jest dziecinnie prosty? Dajcie znać czy macie jakieś inne łatwe do wykonania przepisy !
Mniam :D Wyglądają smacznie ;) Ja już jednak zrobiłam swoje ciasteczka korzenne także z przepisu nie skorzystam :P
OdpowiedzUsuńJa chcę taki kubek :)
OdpowiedzUsuńOooo ale super przepis:) I fajnie, że przyprawę korzenną robi się samemu - ta gotowa nie jest aż tak aromatyczna jak świeżo zmielone składniki:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała coś wykombinować w takim razie :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie ciasteczka korzenne :)
OdpowiedzUsuńsuper! na pewno zrobie, a jak tą polewę robisz? :)
OdpowiedzUsuńPolewę zawsze robię na oko, bo nie wiem ile mi jej wyjdzie.
Usuń*Standartowo cukier puder - około 2 łyżek stołowych (im więcej dasz tym więcej wyjdzie)
*Minimum mleka lub wody (około 3..7 kropli)
*2-4 krople aromatu do ciast
*2 szczypty kakao
Najlepiej jakby wyszła coś 'la pół płynna pasta, aby można nią posmarować ciastka. Na 'mokrą' polewę posypałam siekane orzechy włoskie :)
uwielbiam takie ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńja tez jestem antytalenciempieczeniowym,dogadałybyśmy się :)
OdpowiedzUsuńja pierniczki piekłam w niedzielę :) te ciasteczka też może jeszcze zrobię :)
OdpowiedzUsuńOmomomom pyszności :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :) Myślę, że warto wypróbowac tego przepisu :)
OdpowiedzUsuńThanks a ton for blogging this, it was very informative and told quite a bit
OdpowiedzUsuńjeux action
Takie słodkości na pewno trafiłyby w moje podniebienie :)
OdpowiedzUsuńJa również należę do osób, które bardzo lubią wiele rzeczy słodkich i kiedy mam okazję to się zajadam takimi wypiekami. Jeszcze robię je sama i najczęściej z https://basiazsercem.pl/ gdzie bez najmniejszego problemu znajdę całą masę różnych porad.
OdpowiedzUsuń