Wakacje oficjalnie rozpoczęte!
Pierwsze co wstałam i wyjrzałam za okno, to widziałam dzieciaki z kwiatami i świadectwami ;D Dobrze, że te czasy już za nami ; p Z tej okazji postanowiłam osłodzić 'pierwszy' dzień wolności.
Czekoladowe muffinki.
Przepis znalazłam na jakiejś stronie, niestety nie jestem teraz w stanie Wam powiedzieć z jakiej. Troszkę go zmieniłam (tam babeczki były z nadzieniem) ; p
- 1 ½ szklanki mąki
- ¾ szkl cukru
- 1/3 szkl kakao
- ½ szkl wody
- ½ szkl maślanki
- 1/3 szkl oleju
- łyżeczka sody
- łyżeczka ekstraktu waniliowego, ja zastąpiłam to aromatem rumowym
- szczypta soli
- można dodać łyżeczkę rumu do smaku ;DD
Piec 25 minut w temp 170 stopni
Smacznego ; *
Też mam takie foremki :) nawet trzy komplety - jeden już bardzo wysłużony, ale wciąż spełnia swoją funkcję :)wyglądają smacznie :) (muffiny, nie foremki :D)
OdpowiedzUsuńMmmmm wspaniale! Ja tez dzis 'deseruje':)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają w tych kolorowych foremkach!
OdpowiedzUsuńAleś Ty niedobra! Smaka mi narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńpiekne kolorowe!!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kochana:*:*:*:
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
zapraszam do mnie!
Mniam muffiny! Polecam z malinami i białą czekoladą ;)
OdpowiedzUsuń