Witajcie troszkę nas tu nie było, ale nie martwicie się
wracamy ^^
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami kolejną porcją
kosmetyków firmy DLA kosmetyki.
Tym razem recenzja opierać się będzie o otrzymane przez nas
próbki.
Na pierwszy ogień pójdzie kuracja regenerująca z naparu
rumianku i kwiatu lipy. Otrzymałam wersję na noc. Moja cera jak wiecie jest
mieszana więc w kilku miejscach się przesusza. Jest na tyle sucha, że mój krem,
który stosuję w zimę nie radzi sobie z tymi miejscami. Na szczęście dostałam
kilka próbek kremiku, o którym zaraz opowiem.
Kilka słów od producenta odnośnie tego kremu znajdziecie tu: http://sklep.kosmetykidla.pl/18-kuracja-regenerujaca-krem-na-noc.html
Regularne stosowanie kremu:
- zapewnia głęboki poziom nawilżenia,
- stymuluje proces odnowy i regeneracji skóry,
- zapewnia skórze komfort i natychmiast likwiduje uczucie ściągnięcia
- optymalizuje dobroczynny wpływ nocnego wypoczynku regenerując i wzmacniając naskórek,
- po przebudzeniu skóra jest wypoczęta, jedwabista i promienna
Krem ma żółty kolor, zapach jest ewidentnie ziołowy choć
najbardziej wyczuwalny jest rumianek. Tak jak w przypadku kremu Niszcz pryszcz
zapach średnio mi odpowiadał tak tu nie ma tego problemu. Konsystencja kremu
jest gęsta, a co za tym idzie kosmetyk jest tłusty. Wprost idealny na noc.
Przez to że jest gęsty wystarczy odrobinka na posmarowanie dość dużego obszaru
twarzy. Dodatkowo nie ma składników komedogennnych czyli nie zapycha
porów.
Zgadzam się ze wszystkimi powyższymi zapewnieniami
producenta. Moje suche ‘placki’ na skórze po kilku dniach stosowania zniknęły i
jak do tej pory się nie pojawiły.
Na stronie ten krem kosztuje 18 złotych myślę że nie jest to
droga inwestycja:)
Na mojej ręce kremy wyglądają na białe :/ |
Kolejny próbkowy kosmetyk to Dar piękna z naparu jarzębiny. Tu
również wersja na noc. Link do zapewnień producenta: http://sklep.kosmetykidla.pl/14-dar-piekna-krem-na-noc.html
Krem na bazie naparu z jarzębiny z mleczkiem pszczelim.
Stosując krem każdej nocy:
- dostarczasz niezbędnych, do prawidłowego funkcjonowania, skórze składników odżywczych,
- pobudzasz odnowę komórkową,
- zapobiegasz jej przedwczesnemu starzeniu,
- pozostawiasz skórę gładką, delikatną oraz doskonale nawilżoną.
To jedyny z moich trzech testowanych kremów, co do którego
mam mieszane uczucia.
Może jest to spowodowane tym że nie mam jakiś bardzo
widocznych oznak starzenia;)
Chyba jeszcze odrobinę za wcześnie (24l.). Tak samo jak
poprzedni krem ma żółtawy kolor. Zapach dość przyjemny, ziołowy. Konsystencja jest
rzadsza niż w przypadku poprzedniego kremu.
Krem określę słowem zwyczajny. Nie zrobił mi na buzi żadnych
szkód ale również nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian, oprócz nawilżenia
skóry.
Cena tego kremu to 22 zł.
Który z tych dwóch kremów mogę polecić?
Zdecydowanie kurację regenerującą :)
Z racji tego że kilka z Was zwróciło mi uwagę 'że jak to mogę recenzować dany produkt zużywając tylko po jednej próbce'. Odpowiadam oba produkty dostałam w formie próbkowej, ale była go wystarczająca ilość aby przetestować go w ciągu ponad miesiąca. Nigdy nie napisałabym żadnej recenzji po jednokrotnym użyciu jakiegokolwiek produktu. Nie chcę Was oszukiwać i nie taki jest cel mój ani mojego bloga. Poza tym dziękuję za czujność.
Pozdrawiam z zaśnieżonego Gdańska :*
nie miałam ich :) gratuluje próbek ;)
OdpowiedzUsuń"Gratuluję próbek" to tak na serio czy podszyte ironią? :>
Usuńczy to "na serio" widać po emotikonie ;)
UsuńMasz 351 ludzi, którzy liczą się z Twoją opinią i robisz recenzję produktu na podstawie próbki?? To jest jakiś żart? Podwójny po prostu... i Twój i firmy która to wysłała...
OdpowiedzUsuńno nieźle... masakra jakaś!
UsuńPodpisuję się pod tym...
Usuńomg ... mam nadzieje że dostałaś takich saszetek z 50 !
UsuńMoże i masz racje, ale z każdego z tych kremów dostałam pewną ilość próbek i wydaje mi się że nie muszę pisać ile. A 'próbki' stosuję codziennie od ponad miesiąca więc myślę że mam prawo do napisania swojego zdania na ten temat.
UsuńNo to źle ci się wydaje. Gdybyś zaznaczyła od razu, że kuracja trwa od miesiąca, a krem mimo, że w saszetkach dostarczono ci w ilości wystarczającej na 30 dniową obserwację zachowania skóry, uniknęłabyś nieporozumienia, a my wrażenia "ściemy"
UsuńOk ale nie łapię tego czemu nie wysłali pełnowymiarowego kremu recenzja nie wzbudzałaby wtedy kontrowersji :/ bo trochę to mało poważnie wygląda.
UsuńOMGSpoczi, saszetek było 4, po dwie na głowę ;D
Usuńhttp://makeuplista.blogspot.com/2013/01/post-zakupowy.html
Ola i Agata i nie kłam publicznie, jeśli dowody są widoczne w necie ;D
UsuńKochana niestety na zdjęciu pokazane masz tylko saszetki jednego kremu i to nie wszystkie, ale oczywiście masz prawo do własnego zadnia
UsuńJeszcze nie spotkałam blogerki, która dostając od firmy 50 saszetek na zdjęciu pokazuje jedynie 1, 2 czy 4 :>>>>
UsuńHeh, ja też nie. Tym bardziej że nie mówiłam że tyle dostałam.
UsuńTo była przykładowa liczba... :>
UsuńMasakra jakaś, jak można recenzować produkt po 4 próbkach? oO Nie pojmuję tego
UsuńKilka nie równa się kilkadziesiąt.. a tak jest w poście. Węszę spisek:P
Usuńnawet nie słyszałam o tej firmie :) chociaż mają normalną, kremową konsystencję ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ani jednego, ani drugiego, a próbki które miałam z tych oddałam. Miałam za to niszcz pryszcz, który szału nie robił:P
OdpowiedzUsuńMnie próbki też nie przekonują, sory.
OdpowiedzUsuń