Hej dziewczyny!
Nie wiem jak u Was ale mnie sesja i tak zawsze zaskakuje co pół roku. Tonę w notatkach, zalegam z terminami esejów i nie wiem jak wyskrobać czas na naukę. MASAKRA!!!
Jednak po panice przychodzi czas na ukojenie, zakopanie się w słodyczach i otulenie się miękkim kocem:D Do tego przydałby się również jakiś zapach, który wprawi nas w odpowiedni nastrój. Ostatnio taką tartą YC była Spiced Orange.
Spiced Orange jest to typowy produkt na święta lub jesienny okres. Tarta uwodzi swoim jaskrawo pomarańczowym kolorem przypominając nam barwy jesieni i czas kiedy należy się rozgrzać.
Na zimno w wosku wyczuwalne są nuty pomarańczy oraz korzennych przypraw. Natomiast po rozgrzaniu dostaje charakteru. Po mieszkaniu rozchodzi się zapach cytrusów, imbiru, goździków. Zapachy nie są agresywne, delikatnie unoszą się w powietrzu sprawiając, że dzień staje się lepszy.
Po takiej aromaterapii wiem, że na spokojnie wszystko się uda. Od razu robi się cieplej w środku i dostaję nowej siły do działania. Szczerzę mogę przyznać, że Spiced Orange to doskonały antydepresant :)
Woski można nabyć na stronie goodies.pl
Korzenne przyprawy? odpada -,-
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach :) Paliłam go w okresie świąt BN :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu - obecnie testuję sobie nowe woski od BIOSILK :)
OdpowiedzUsuńTego zapachu akurat nie znam, choć jestem ogromną fanką Yankee - ale z reguły oscyluje w okół kategorii Fresh&Floral :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
Miałam go, ale wolę jednak roślinne i kwiatowe woski.
OdpowiedzUsuńnie znam zapachu, ale mnie każdy ciekawi :)
OdpowiedzUsuńnie znam zapachu, ale mnie każdy ciekawi :)
OdpowiedzUsuń