Cześć kochane!
Jak co miesiąc przyszedł czas aby pokazać Wam, co udało się
nam zużyć. Nie jest tego wiele, ale jednak zawsze coś ;) Do dzieła!
- Apart natura płyn do kąpieli jedwab i noni. Przede wszystkim ma piękny delikatny zapach, który wyczuwalny jest nawet po kąpieli. Kolejnym jego atutem jest wydajność:) Nawet ładnie się pieni co też jest niewątpliwie jego zaletą. Nie zauważyłam żeby jakoś szkodził (wysuszał skórę itp.) Muszę wypróbować inne zapachy.:)
- Ziaja tonik rumiankowy, nie będę się rozpisywać. To już kolejne opakowanie toniku od Ziaji. Jedyne co się zmienia to zapach, za każdym razem kupuję inny :D Tym razem kupiłam aloesowy. Cena jest całkiem przystępna i jestem z niego zadowolona : )
- Mydło SPA BeBeauty z kokosem i ananasem- recenzja TU. Jak widać po zużyciu służyło mi do samego końca. Chętnie wypróbuję drugi wariant zapachowy bodajże Ocean. Oczywiście jeśli będą jeszcze dostępne w Biedronce.
- Balea Deospray- kokos & kwiat Tiare. Cudowny zapach idealny na sezon jesień/ zima. Myślę, że teraz zapach byłby przytłaczający. Jeśli będę miała możliwość na pewno jeszcze kupię tylko może inny wariant zapachowy. Razem z Agą byłyśmy z niego zadowolone, dobrze chronił i długo pachniał.
- Korektor Essence- stay natura. 03 Soft Nudne. Ładnie krył cienie pod oczami (tylko do tego go używałyśmy), skóra w tych miejscach była lekko rozjaśniona. Następnym razem pokusimy się o jaśniejszy odcień, ponieważ ten był identyczny jak kolor skóry. Korektor nie ważył się, nie podrażniał oczu, trzymał się do końca dnia. Za cenę ok. 11 zł warty ponownego zakupu : )
- Soraya Professional Care&control maseczka drożdżowa. Fajny, wydajny produkt. Skóra po niej jest odświeżona tylko zapach ma średni;) Pewnie kiedyś do niej wrócę, jednak na razie muszę zużyć resztę maseczkowych zapasów :P
Na koniec została mi herbatka Tropical fruit. Często piję
takie herbaty w czasie letnich dni ze względu na ich orzeźwiający smak.
Oczywiście w wersji napoju chłodzącego czyli z kilkoma kostkami lodu :D
Przepraszam za jakość zdjęć, ale pogoda spłatała mi psikusa....
ile taka herbatka kosztuje? i gdzie można ją dostać?:)
OdpowiedzUsuńTakże lubię toniki od Ziai ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używam toników :P
OdpowiedzUsuńBalea *_____* wszędzie słyszę tylko ochy i achy na temat tych kosmetyków, a nic jeszcze od nich nie miałam, wybieram się w wakacje do Niemiec, więc mam nadzieję sobie nakupować xD
A herbaty do dalej piję tak samo jak w zimie, czyli lekko ciepłe, ale nie gorące i nie zimne :)
Balea *.* kurczę ja uwielbiam kokos i "noszę" się w zapachach kokosowych nawet latem!
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta Balea jak nic ;)
OdpowiedzUsuńnic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie Balea :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z twoich zużyć ;)
OdpowiedzUsuńa ja strasznie nie lubię tego zapachu Apartu :/
OdpowiedzUsuńMiałam tę herbatę, ale nie przypasowała mi na tyle, żeby kupić kolejne opakowanie:/ A toniku z Ziaji jestem bardzo ciekawa, może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam na mojego nowego bloga :) http://mamalaurkitestuje.kajzarowie.net/
OdpowiedzUsuń(przepraszam, jeżeli komentarz odebrany został jako spam, chce po prostu wszystkich indywidualnie powiadomić :)_
Mi ten korektor za bardzo nie pasował;/
OdpowiedzUsuń