Witam Was w ten mroźny poranek. Dzisiaj będzie obiecany post zakupowy. Tym razem na tapetę idą kosmetyki. Dla większości wrzesień i październik są miesiącami oszczędzania, a u nas ..... Zresztą same zobaczcie:)
Zacznę od zakupów w Rossmanie:
Razem z Agatą załapałyśmy się na suche szampony Isany, które swego czasu były w promocji. Skorzystałyśmy i kupiłyśmy od razu dwa. Po dość nieprzyjemnych przejściach z lakierem Schwarzkopf taft ultra strong postawiłyśmy na Isanę. Zobaczymy czy da radę. Kolejny zakup z Isany to mydło w płynie. Dałam mu jeszcze jedną szansę. Mam nadzieję, że się sprawdzi... Na koniec każda z nas wybrała sobie po dezodorancie. Lady Speed Stick od jakiegoś czasu używam i muszę powiedzieć, że świetnie chroni.Natomiast jego zapach to nie moja bajka.
Floslek do powiek i pod oczy. Skończył się mój krem z Ziaji, a potrzebowałam czegoś nowego. Zdecydowałam się na ten, ponieważ dużo osób go poleca. Wybrałam się również na zakupy do sklepu z niemiecką chemią. Wyszłam z kolejnym dezodorantem i kremem do rąk o zapachu oliwki.
Kominek kupiłyśmy w związku z woskami YC.
W naturze załapałam się na aż jeden lakier z limitki wild craft 01 tree hugging. To tyle z wielkiej wyprzedaży Essence. Przy okazji w końcu wzięłam ze sobą do domu lakier z Sensique, który bardzo mi się spodobał na czyimś blogu :P Przez przypadek w koszyku również znalazł swoje miejsce cień my Secret nr 505.
będąc w sklepie Ziaji skusiłam się na ich nowość w ofercie, a mianowicie kremowe mydło z jedwabiem.
Czy Was też kuszą gazetki z Yves Rocher?
Skusiłam się na szampon I love my planet, który pięknie pachnie cytrynami. Żel antybakteryjny z wyciągiem z arniki. Prezentem, który otrzymałam jest oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym. Z racji tego, że miałam urodziny przysługiwał mi kolejny gift ;) a okazał się nim kolejny żel pod prysznic tym razem o zapachu konwalii.
W ramach moich urodzin kupiłam sobie perfum Roberto Cavalli. Mój ukochany zapach <3
I na koniec w Biedronce wzięłyśmy sobie płyn micelarny w większej butelce.
Uff...
to by było na tyle.
WNIOSKI:
- teraz mogę się kąpać 2 razy dziennie,
- Blogi to ZŁO :D
świetne zakupy:) i zgadzam się z Twoimi wnioskami :D
OdpowiedzUsuńNo proszę,pokaźne zaopatrzenie :)
OdpowiedzUsuńSame przydatne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńno no no, spore zakupki:)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy, tez muszę wybrać się na spore zakupy i odwiedzić Rossmanna ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie duże zakupy ;)
OdpowiedzUsuńTrochę tego było, ale nie aż tak dużo :P Mam takie same wnioski xD
OdpowiedzUsuńNooo noo zaszalałyście! :P
OdpowiedzUsuńOooj, tak blogi to zło! zewsząd kuszą różnymi NIEZBĘDNYMI pierdółkami :P
o tak. blogi o zło. moja mama już stwierdziła, że mam za dużo wolnego czasu - > za dużo czytam - > za dużo kupuję:D
OdpowiedzUsuńohohohoooooo ale zakupy;D
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% z wnioskami;D
I jakie dobroci z YC przygarnęłaś :D ? Bo ciekawa jestem strasznie :P
OdpowiedzUsuńJa byłam zadowolona z suchego szamponu, micel z biedry nie powala, ale nie jest najgorszy ;)
OdpowiedzUsuń