niedziela, 25 marca 2012

Recenzja tuszy.

Na wstępie : Jutro kończy się nasze rozdanie, osoby chętne zapraszamy ;)

Jak obiecałam w ostatnim poście dzisiaj przyszedł czas na recenzje tuszy ! Jak na razie posiadamy ich 5 ale 1 jest nie otwarty ;p


  • Essence no limits volume mascara waterproof. Szczoteczka jest dziwnie zwichrowana, nie wiem czy każdy przy zakupie miał taką czy tylko mi się trafił taki egzemplarz. Fajnie podkręca rzęsy, zapewnia tę wodoodproność (szczególnie sprawdził się podczas mrozów- ze zwykłym tuszem po wejściu do ciepłego pomieszczenia odbijały mi się rzęski na buzi zaś dzięki niemu obyło się bez niespodzianek). Jest dość trwały.
  • Sephora atomic volume maximum volume mascara - ulubieniec imprezowy! Daje efekt długich i podkręconych rzęs. Szczoteczka bardziej przypomina grzebyczek, zresztą oceńcie po zdjęciu. W zwyczaju mam tuszować zawsze parę razy więc jestem z niego naprawdę zadowolona.
  • Eveline Big volume Lash. Szczoteczka jest pokarbowana przez co nasze rzęsy są podkręcone, nie ma po nim efektu sklejenia. Trudno powiedzieć coś więcej bo kupiłam go niedawno i próbuję wykończyć inne tusze ; p
  • Essence Multi Action smokey eyes jest to mój ulubieniec (Ola:P). Wydłuża podkręca, a także rozdziela moje rzęsy. Mógłby pogrubiać ale nie oczekuję żeby jeden tusz robił wszystko. Cena też była zachęcająca bo dałam za niego bodajże 10 złotych w jakiejś promocji. Szkoda że został wycofany.

Tusze nie kruszą się, nie zostawiają mazaków na buzi wszystko jest tak jak być powinno ; p A jakie są wasze ulubione tusze?

14 komentarzy:

  1. ja mam ten z rimmela ale w wersji wodoodpornej, lubię go:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna kolekcja ;)

    moja na dzień dzisiejszy:

    Miss Sporty Studio Lash
    Wonder Lash Oriflame
    Super Enchant Avon ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm fajowski post , ja sobie kupię tuż z maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w kosmetyczce same tusze Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja dziś z przerażeniem stwierdziłam, że moje dwa jedyne tusze chyba kończą swój żywot i teraz stoję przed wielkim dylematem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. ja uwielbiam dostawać tusze na prezent, zawsze wtedy nie marnuje swoich pieniędzy, a mogę wypróbować różne marki :)na szczeście w moim domu tez to wiedza :) i przynajmniej raz na pół roku jakiś dostaję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio zakupiłam ten ostatni na przecenie za 3,99 i o dziwo pozytywne zaskoczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochane sporo uzbierałyście tych tuszy:):) Chociaż ja też mam 4 otwarte......
    Ja jeszcze nie znalazłam swojego ideału. Ostatnio zachwalałam Colosola od Maybelline, ale po kilku godzinach od nałożenia zaczyna się kruszyć:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście collosal i multi action różowy świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  10. O rany, to Wy tyle tuszy macie, a ja jeszcze jeden Wam dołożyłam do kolekcji :D ale póki jest zamknięty to mam nadzieje, że nic się z nim nie stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Extra super lash mam i sobie chwalę : )
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja lubię mieć tylko jeden tusz.

    OdpowiedzUsuń
  13. na tego Rimmela mam niestety uczulenie a dawał naprawdę fajny efekt:)
    pozdrawiam i zapraszam http://bellakosmetyki.blogspot.com/2012/03/moje-pierwsze-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń