czwartek, 1 listopada 2012

Zużycia października



Hej dziewczyny!
Wreszcie przyszedł czas na jeden z moich ulubionych postów czyli projekt denko. Szczerze mówiąc to każdego miesiąca razem z Agatą zastanawiamy się czy cokolwiek uda nam się zużyć. Później następuje wielka radość bo faktycznie dałyśmy radę choć ustępuję gdy otwieram moją „magiczną szafkę” i pytam: „ to za co bierzemy się w następnym miesiącu”- a tam z prawie każdej półki spoglądają na nas kosmetyki :D
I tym optymistycznym akcentem przechodzimy do zużyć października:
  1. Balsam do ciała evitte natura care jak dla mnie BUBEL nie robił nic, zresztą jego recenzję znajdziecie TU. 
      Nie kupię ponownie
 
  1. Oriflame Giordani gold- antyperspirant w kulce, kiedyś w denku pokazywałam Wam z tej edycji płyn do kąpieli. Z obu rzeczy byłam bardzo zadowolona, kulka naprawdę spełniała swoje zadanie przez cały dzień czułam się komfortowo. Zapach ładny a pojemność tego kosmetyku to 50 ml.
Kiedyś na pewno kupię go jeszcze raz

  1. Ziaja kokosowe masło do ciała, o nim również była notka do której zapraszam TU.
Kupię ponownie jak zużyję resztę moich mazideł :P 

  1. Korektor Constance Carrol też był recenzowany TUTAJ
Nie kupię ponownie

  1. Peeling Naturia Joanna o zapachu kiwi, recenzja jest TU
Kupię ale inny zapach :)

  1. Lakier do włosów Lorento Salon z biedronki – dobry produkt jeśli chodzi o utrwalanie, ponieważ mam wersję supermocny. Mogę dać mu minusa za zapychający się czasem atomizer, ale wystarczyło go oczyścić i wszystko działało jak należy. Włosy nie zlepiają się w strączki, jednak przy ‘przedawkowaniu’ produktu robią się sztywne. Łatwo jest go wyczesać ;p
Kupię ponownie

  1. Szampon Tiomotei – złociste refleksy miód i rumianek. Mój ulubiony szampon na lato, włosy wyglądają na naturalnie rozjaśnione przez słońce. Na początku robią się jaśniejsze pasemka, później całe włosy.. Fajna alternatywa na lekką zmiane koloru, a włosy cudownie pachną.
      Na pewno za rok znów go kupię 

  1. Maska do włosów L’biotica BIOVAX – do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Fajny produkt, starczył mi na strasznie długo, ponieważ nie używałam go regularnie. N pewno hamowała to wypadanie, chociażby ze względu na to, że włosy były strasznie miękkie i przy czesaniu nie było ich dużo na szczotce. Zapach utrzymywał się dość długo na włosach, był przyjemny i nienachalny.
     Może kiedyś wrócę do niej ale chce wypróbować inne maski do włosów 

  1. Na koniec dwa wyrzutki, które straciły termin ważności 
 
 Niestety część zdjęć jest gorszej jakości a to dlatego że nasz skubany aparat ostatnio odmówił nam posłuszeństwa:(
To na tyle lecimy oglądać Wasze posty :*

27 komentarzy:

  1. Muszę się skusić na to masełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Peeling od Joanny jest bardzo przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile zużyłyście produktów :D, będę musiała wypróbować ten rodzaj maski z biovaxu, miałam kiedyś tą do włosów ciemnych i byłam zadowolona :) ja do notki z denkiem zbieram się już ponad miesiąc i nie mogę jej skończyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cienie Inglota uwielbiam, mogłabym mieć cały sklep :) a nie są tak drogie jak MAC, nad czym strasznie ubolewam, że nie będę mogła sobie raczej pozwolić na zebranie takiej kolekcji z MAC

      Usuń
  4. Pierwsza pozycja-tragiczna.zalowalabym nawet 2 groszy na to ,mleczko

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tak- mam ochotę na ten peeling z naturia, kiedyś go używałam, ale innych zapachów, nie wiem czemu ale gdy ostatnio zamawiałam produkty z avonu, zupełnie zapomniałam o tym produkcie :(
    A szkoda bo bardzo go lubię :/

    OdpowiedzUsuń
  6. O ja sklepów MAC mam pod dostatkiem, lecz nie mam tskif funduszów, aby sobie tam kupować. Mam jeden cień z kobo w kolorze bodajże cafe latte i strasznie się pyli i osypuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tylko wykończę maskę z Pantene, kupuję mlecznego Biovaxa:) stęskniłam się za tymi maskami:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba spróbuję tej maski z l,biotica :)

    OdpowiedzUsuń
  9. trzy moje ulubieńce - Ziaja, Biovax i peeling Joanny - zawsze na półce w łazience - nie może ich zabraknąć ;) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  10. maselko ziaji lubie, ten peeling joanny mi nie przypasowal. ja w tym miesiacu stanowczo za malo zuzylam dla tego denka nie pokazuje :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię te peeling Naturia z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię ten peeling z Joanny ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja niestety nie byłam zadowolona z tego antypersirantu z oriflame...

    OdpowiedzUsuń
  14. kocham te peelingi, ja używam fioletowego, owoce leśne, mmm <3 obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie ta maska Biovax kompletnie nie wpływała na wypadanie włosów, tzn. wypadało ich nadal dużo ;) choć sama w sobie była ok, ale dużo bardziej lubię wersję z jedwabiem i keratyną :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Sporo tego:)
    Peelingi z Joanny są świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  17. nic z tych produktów nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam kokosowe masełko :))
    / PS. A jak zrobisz tort, to daj znac ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. masło kakaowe - bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam nic z tych rzeczy niestety... Jedynie peeling z Joanny, ciągle kupuję truskawkowy :D

    OdpowiedzUsuń
  21. muszę w końcu kupic te maski z biowaxu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Peelingi z Joanny są świetne :) Zapraszam ;***

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo lubię te peelingi z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń