środa, 8 lutego 2012

Ulubieńcy zimy

Cześć dziewczyny!
Wczoraj były wyniki rozdania u Aliss i znowu mi się nie udało nic złapać :( Nie powiem żebym się cieszyła z tego powodu ale jak nie tym to następnym razem haha. Dzisiaj do Was przychodzimy z ulubieńcami zimy. Wiemy, że dopiero jesteśmy w jej połowie, jednak już mamy swoich faworytów, którymi chcemy się z Wami podzielić. Na początku przedstawimy trochę mazidełek ; p
Codziennym rytuałem stało się już smarowanie pyszczka bambino po przebudzeniu. Na pewno każda z was miała już kontakt z tym produktem. Gęsta, biała konsystencja. Zapach trudno określić, kojarzy nam się z dzieciństwem. Jesteśmy zdecydowanie na tak z tym kremem, fajnie służy jako 'baza' pod podkład ; p
Kolejnym mazidełkiem jest isana, o której już pisałyśmy. Niezawodna, doskonale nawilża i chroni łapki przed pękaniem i wysychaniem skóry. Produkt godny polecenia na zimę.
Jako produkt ochronny na usta stosujemy carmex – chery w tubce. Minusem jest fakt że na zimnie zmienia swoją konsystencję i naprawdę mocno trzeba nacisnąć tubkę aby choć troszkę produktu wydostać. A poza tym jest rewelacyjny, dobrze leczy popękane usta. Jeśli ktoś ma problem z zajadami bardzo polecam, szybko znikają po aplikacji małej ilości carmexu. (oczywiście nie tak od razu.. kwestia 2 dni stosowania ok 2xdziennie). Zapach ? Wiśniowa mamba! Uczucie na ustach ? Zawsze na początku chłodzi usta, nie wysusza ale według mnie chyba też super nie nawilża. Smakuje bardzo apetycznie ; p cena ok 7 zł


Szminki. Na zimę wybrałyśmy z Olą odcienie czerwieni. Moja to Miss Sporty 053 Watch out!
Kolor szminki to między krwistym czerwonym a pomidorowym. Szmineczka jest perfumowana – dla mnie to zapach melona ; p Nie wysusza ust, nie wędruje nigdzie do kącików ani tym podobnych. Takie kolory mają w defekcie jedynie to że jeśli mamy już popękane usta jedynie je uwydatniają, nie maskują. Jestem bardzo zadowolona z niej, zużycie jest małe, bo nie aplikuję jej do 'czerwoności'. Nadaję jedynie ustom zdrowego czerwonego kolorku. Cena ok 8 zł
Oli szminka to Rimmel 210 Coral in Gold. Jest koloru koralowego ze złotymi drobinkami, jak sama nazwa wskazuje :D. Bardzo fajnie wygląda na ustach, pachnie typowo kosmetycznie. Nie chemicznie, kosmetycznie ; p





I na koniec lakiery. 2 Miss Sporty 2 Golden Rose.
Golden Rose kolekcja Charming 63 i 60. Bardzo ładne odcienie, czekoladowy i taka czekolada z mlekiem. Jesteśmy z nich zadowolone, nie wymagamy od lakierów Bóg wie czego, bo wiadomo że przy myciu naczyń czy kąpieli często dochodzi do schodzenia lakieru; p
Miss Sporty Clubbing Color 313 Granat z fioletowym brokatem. Doskonałe połączenie, nadaje paznokci ładny wygląd. I zwykła klasyczna czerwień 151, jest dużo odcieni czerwieni ale ten to chyba nasz ulubiony. ; p


To na tyle z zimowych ulubieńców. Trochę dużo tekstu i mało obrazków ale jakoś dacie radę ; p Mamy nadzieję, że jeszcze jakoś się Wam to przyda na ten sezon zimowy.

2 komentarze: