Ile trzeba mieć warstw na sobie żeby nie zamarznąć? ;D
Hej! Dzisiejszego posta dedykujemy naszej znajomej – Szaji ; *
Po wpisie kolorowego pieprza poszłyśmy z Olą na zakupy do rossmann'a. Długo chodziłyśmy po sklepie aż nagle wypatrzyłyśmy błyszczyki z W7 Ladies Lip Balm. Cena to 7.99
Opakowania są śliczne i bardzo kobiece w stylu pin up. Ja wybrałam sobie zapach raspberry a Ola peach. Oczywiście nie mogłyśmy się powstrzymać i szybciutko otworzyłyśmy jeden z zakupów. Zapach zniewalający, jednak nic więcej nie możemy powiedzieć bo nie wsadzałyśmy tam jeszcze paluszków ; p
Jako taki dodatek na ferie postanowiłyśmy kupić kolejną maseczkę z Zaji anty-stres. Po pierwszej saszetce mogę powiedzieć, że jest dobrym produktem i poprawia koloryt cery. Ola również dała się namówić na maskę regenerującą, zobaczymy jak poradzi sobie na naszych buźkach.
Możecie powiedzieć coś o tej maseczce regenerującej z Ziaji?
jeszcze nie spotkałam się z marką w7, ale dzięki blogom wiem, że taka istnieje i muszę się za nią rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńNo my mamy już paletę cieni, którą opisywałyśmy w którymś ze wcześniejszych postów:)Polecamy :P
Usuńz w7 mam korektory, dla mnie wystarczające :) pamiętam taki błyszczyk z Avonu, albo Oriflame jak bylam w gimnazjum wszystkie dziewczyny go miały :)Pachniał truskawkami :)To mi się na wspomnienia zebrało
OdpowiedzUsuńZ Avonu ^^ mieli też w takich opakowaniach cienie do powiek, nawet jeden posiadałam :D
Usuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie konkurs :) Do wygrania oryginalne rajstopy w PANTERKĘ prosto z Angielskiego PRIMARK'A :) zapraszam