niedziela, 15 stycznia 2012

Odrobina odpoczynku

Sesja zbliża się wielkimi krokami;( Nie wiem jak wy ale dla mnie okres ten kojarzy się z zarywanymi nocami i godzinaaami nauki. Są sposoby na to aby choć trochę się wyluzować w tym okropnym dla nas czasie. Mamy dla was kilka propozycji, które pomagają nam przetrwać te 2 tygodnie :
  • Relaks dla ciała.
    Pozwól sobie odpocząć i nalej aromatycznego olejku do ciepłej wody. Moimi faworytami są olejki z firmy Apart sprzedawane w jednorazowych saszetkach. Ich cena to około 2 zł. Na fotografiach poniżej dzielimy się z wami naszymi ulubieńcami – są to olejki energizujące i relaksujące. Zapach jest zniewalający i długo utrzymuje się na skórze, a w dodatku dobrze się pieni.

  • Słuchanie muzyki
     W każdej sytuacji, kiedy czujesz się zestresowana, bądź zmęczona włącz swój ulubiony kawałek i wsłuchuj się w słowa piosenki bądź samą muzykę. Ta czynność zawsze ukoi nasze nerwy.
  • Gotowanie w kuchni 
     Agata – Moim ulubionym sposobem na relaks i uspokojenie się jest gotowanie. Bardzo lubie przyrządzać potrawy jednak po przygotowaniu posiłku nie mam już na nie apetytu, ponieważ często podczas całej tej czynności dużo podjadam ; p A cieszy mnie to, że inni mogą konsumować ze smakiem to co dla nich przygotowałam.


  • Kubek kawy lub czekolady.
    Kto nie ma ochoty na chwile odpoczynku w fotelu bądź na kanapie? To proste – Zrób sobie swój ulubiony napój i posiedź z gazetą lub przed telewizorem pijąc kawę, herbatę, kakao lub cokolwiek lubisz.

  • Aromatyczne świeczki
     dla nas palenie świeczek kojarzy się z zimą. Płomień nadaje pomieszczeniu ciepła i sprawia że atmosfera w pokoju staje się przyjemniejsza. Dzięki temu czujesz się zrelaksowana i masz więcej chęci do nauki. Dobrą alternatywą od świeczek są kominki zapachowe.

    Mamy nadzieję, że nasz post podsunie wam nowe pomysły na chwilę odpoczynku. Jakie są wasze sposoby na zrelaksowanie się?
Powodzenia z egzaminami!
Pozdrawiamy i trzymamy kciuki Ola i Agata.


czwartek, 12 stycznia 2012

mini zakupy

Ponownie przychodzę do was z zakupami. Jak widzimy za oknem robi się coraz mniej ciekawie, a większość studentów niedługo ma sesje. Wczoraj wyszłam z uczelni na chwile do pepco i skusiłam się na długo reklamowany przez was dyfuzor zapachowy i wybrałam drzewo sandałowe, które jest moim ulubionym zapachem. Świetnie wpasowuje się w atmosfere przed egzaminami, ponieważ ma on właściwości uspakajające. Wczoraj włożyłam patyczki do buteleczki i na razie nie czuje znacznej zmiany zapachowej w moim pokoju. Cena za 30 ml to 7 zł.
Kolejnym moim zakupem, który jest strzałem w 10 przez biedronkę są podkolanówki. Moim zdaniem są one bardzo kobiece, ponieważ mają u góry przyszytą koronkę i kokardki po bokach. Za cenę 10 zł bez paru groszy jest to bardzo dobra inwestycja. Od czasu do czasu każda z nas potrzebuje czuć się sexi.
Jeśli macie też takie dyfuzory powiedzcie na ile mniej więcej wam one starczają?
Agata.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Małe zakupy

Hej, dzisiaj chce wam pokazać moje zakupki :P. W przerwie między zajęciami wybrałam się do Galerii Bałtyckiej na małe szaleństwo. Czasu jak zwykle mało a sklepów tak dużo… Moim głównym celem była Super-Pharm, byłam też w kilku innych sklepach ale nic ciekawego nie znalazłam. Pewnie gdybym była z Olą zakupy były by obfitsze, bo co dwie pary oczu to nie jedna, prawda? W każdym razie w planie miałam kupić parę rzeczy ze zniżek, które ostatnio nam przysłano. Głównie zależało mi na odświeżaczu – pachnąca szafa, po zniżce był on jedynie w 3 zapachach, jednak dzisiaj już go nie było :( A oto lista rzeczy, które udało mi się dziś zakupić, plus dwa lakiery z sensique, które kupiła nam mama przed Sylwkiem:)
•    tabletki centrum – 9,99
•    slim coffe suplement diety- 8,99
•    neutrogena mleczko do bardzo suchej skóry- 15,99
•    lakiery fantazyjne sensique nr 204 i 206

Jak przetestujemy te produkty, to na pewno podzielimy się swoją opinią. Do tych dziewczyn, które już miały z nimi do czynienia – może byście podzieliły się swoim zdaniem? Dzięki za odwiedzanie naszego bloga, do zobaczenia wkrótce!

piątek, 6 stycznia 2012

Zimowe wieczory

Najzimniejsze miesiące to styczeń i luty, a więc właśnie to jest pora jaką mamy teraz za oknami. Dzisiaj i wczoraj zrobiła się paskudna pogoda, ciągle jest zimno a do tego  i mokro przez śnieg i deszcz. Po powrocie do domu każda z nas marzy o cieple i odpoczynku. Naszym ulubionym sposobem na spędzanie wieczorów jest kubek ciepłej herbaty do tego ciasteczka bądź czekolada w otoczeniu pachnącej świecy. Naszą ulubioną herbatą tej zimy jest 'pieczone jabłko' oraz czekolada do picia szczególnie o smaku marcepana. 

 
Parę dni temu wybrałyśmy się na 'przecenowe' małe zakupki i wybrałyśmy sweterki, które świetnie pasują do takiej okazji. Ola od dawna szukała luźnego sweterka bez guzików. Oczywiście już jakiś czas temu takie sweterki były w sklepach ale albo cenowo nie wyglądało to fajnie albo były brzydkie fasony. Po długim oczekiwaniu w końcu znalazłyśmy doskonały odpowiednik jej marzenia. Terranova proponuje w swojej kolekcji zimowej w cenie 40 zł szaro – brązowy sweterek wiązany w pasie. Jedynym jego minusem może być to że ma krótkie rękawki, mimo to zapewnia on ciepło. Doskonałym dodatkiem okazał się również prezent świąteczny – pasek z sowami z forever 18. Kolorystycznie wszystko ładnie współgra i nadaje lookowi zimowy wygląd.




  Kolejnym zakupem był sweter będący alternatywą tego co widziała Agata na allegro. Modnym motywem zimowym są oczywiście śnieżynki, choinki i jelonki. Na allegro są ładne, długie swetry właśnie z takimi wzorami ale ich cena + przesyłka wynoszą średnio od 70 do 110 zł. Więc dobrze się złożyło, że w terranovie natknęłyśmy się na tańszy sweterek, też za 40 zł. Długość jest idealna, mniej więcej do pół uda. Jest on wykonany jest z cienkiej ale mięciutkiej wełny. Pozornie właśnie przez tą cienką wełnę może wydawać się niestosowny na mroźne dni ale strasznie grzeje. Kolorystycznie bardzo ładnie wygląda - grafitowy z białymi elementami. Doskonale do tego pasują leginsy. 


Mamy nadzieje, że każdy z was miło spędza takie brzydkie wieczory, czy to przy filmie, czy też jak teraz się składa przy notatkach ^^ Nie dajmy się zimie, trzymajcie się ciepło!

czwartek, 5 stycznia 2012

Coś na poprawe humoru ;)

Hej dziewczyny, dzisiaj po powrocie do domu spotkała mnie niespodzianka. W skrzynce znalazłam kopertę z Super-Pharm. W środku była gazetka ze zniżkami do apteki, a także imienne kupony promocyjne na wybrane produkty. Miłym dodatkiem były pastylki do ssania na gardło. Jestem ciekawa czy wszyscy klubowicze dostali te same gratisy? A was spotkało dziś coś miłego?^^


Miłego wieczoru Ola.

wtorek, 3 stycznia 2012

Out fit dnia.

Tym razem pokażę wam w co się ubrałam i jaki zrobiłam makijaż oczu. A więc od początku – wybrałam sobie czarny golf na krótki rękawek w serduszka z terranovy teraz chyba po 19.90, a do tego rurki z h&m denim kupione już bardzo dawno z serii za 59.90. Oczywiście do wszystkiego założyłam martensy.


Teraz makijaż. Najpierw użyłam bazy z kobo, następnie (trochę nie tak jak powinno być) zrobiłam kreskę czarnym eye linerem w żelu z essence odcień 01 midnight in paris, linię wodną zaznaczyłam czarną konturówką z wibo - lovely, później całą powiekę pokryłam białym cieniem z paletki z firmy virtual – quattro 007. Na koniec użyłam zalotki i wytuszowałam parę razy rzęsy maskarą essence multi action smokey eyes.





Mam nadzieję że wam się podobało. Agata.



poniedziałek, 2 stycznia 2012

Recenzja podkładu essence pureskin.

Hej, dzisiaj coś już bardziej pasującego do samej nazwy bloga. Make up ; p Podzielę się swoim zdaniem na temat produktu chyba mojej najbardziej ulubionej firmy essence. Z tego co zauważyłam jest to jeden z bardziej znanych kosmetyków tej linii- podkład w mussie pure skin w odcieniu 01 – beige. Ma on pojemność 14 g.

Ja wybrałam dla swojej cery wersje antybakteryjną – z niebieskim wieczkiem. Nie żebym miała straszne problemy z cerą ale wydaje mi się że to dobry wybór dla każdego ze skłonnościami do niedoskonałości; p Mój podkład dostałam w zeszłe święta i właśnie go kończę więc jest całkiem wydajny. Używam go każdego dnia, jednak w okresie letnim uważałam za zbyteczne dodatkowe przeciążenie skóry.
Działanie : Kryje doskonale moją skórę zaraz po zaaplikowaniu go pędzlem. Ładnie matuje moją twarz na wiele godzin i nie zatyka porów.
Ma lekką musową konsystencję – jak sama nazwa wskazuje – przez to łatwo się nakłada i nie zostawia smug na twarzy.
Nie spotkałam się również z odbarwieniem na ubraniach, więc to oczywiście plus. Nie wydaje mi się żebym miała jakiekolwiek zastrzeżenia do tego produktu, ponieważ nie można sobie zrobić nim 'krzywdy' ani nie działa na naszą niekorzyść.
Dodatkowo cena jest niska jak na podkład 16.99, myślę że to dodatkowo zachęca do zakupu tego produktu. Na dzisiaj to wszystko. Agata.