Cześć dziewczyny!
Podstawowym założeniem na maj był jedynie zakup ok 3 pędzli do makijażu.. A jak wyszło? Jak zawsze ;p
Przy ostatnich zakupach w hebe pokusiłam na kolejny suchy szampon od
Batiste. Na święta dostałam wersję wiśniową, więc tym razem zakupiłam puszkę
tropikalną :) Nasza mama gustuje w bladoróżowych lakierach do paznokci - typowo nadających się do pracy więc znalazła i ona coś dla siebie -
Sally Hansen Xtreme wear w odcieniu
83 first blush. Na pewno obie będziemy jej go podkradały ;p
W rossmannie dziewczyny kupiły mydło w płynie Apart - fenomenalne zapachy, dosyć długo utrzymują się na skórze - Figa i Irys; kolejno do koszyka wpadła saszetka zapachowa magnolia.
Jak wiemy w rossie znów królują promocje, aktualnie na szminki, błyszczyki i pielęgnacje paznokci. Ola wybrała dla siebie Maybelline color whisper w kolorze 130 - pink possibilities. Jak widzicie na zdjęciu jest to przyjemny różyk z delikatnymi drobinkami. Do zakupu zachęciły nas 2 inne, które nabyłyśmy na poprzedniej promocji. Bardzo fajne pomadki o ładnych kolorkach. Następnie ja wybrałam dla siebie matowy balsam do ust colorbrust od Revlon - 210 jest to odcień czerwieni pomieszanej z różem.
Początkowo miałam kupić zupełnie co innego, ale po prostu nie mogłam sobie odmówić tego produktu w tak przystępnej cenie :)
Zakupy kosmetyczne mogę zakończyć na wizycie w naturze, gdzie też ostatnio panowały promocje i też trzeba było się przepychać między tłumem kobiet. Nie miałyśmy zrobionej specjalnej listy, ale chciałyśmy zobaczyć czy jest coś godnego uwagi. Otóż tak! ;D
Przede wszystkim błyszczyk do ust My Secret Dressup your lips nr 205 - piękny różowy neon. Na pewno nie raz nie dwa zagości na naszych ustach.
Jako nałogowe lakieromaniaczki wybrałyśmy lakier od Miss Sporty 'oh my gem!' nr 3319 - fiolet ze srebrnymi płatkami.
Na koniec pozwoliłam sobie zostawić mój ulubiony produkt. Kiedyś pokazywałam Wam mój ukochany różo-bronzer od essence, strasznie długo go męczyłam ale jak się skończył, myślałam że się rozpłaczę... W końcu odkupiłam sobie (najprawdopodobniej) jego zamiennik.
Essence silky touch blush - 4
0 natural beauty. Oczywiście już go używam (bo po co skończyć pozostałe produkty.. )
W poniedziałek otrzymałyśmy paczuszkę w ramach współpracy z
ETNOSPA.pl olej kokosowy. Jestem bardzo ciekawa jego działania. Sprawdzimy, sprawdzimy i o wszystkim doniesiemy ;p Jeśli znacie jakieś ciekawe zastosowanie dla takiego produktu, piszcie w komentarzach a na pewno postaramy się to wykorzystać ;p
I na koniec pozwoliłam sobie zostawić najsmutniejszą, a zarazem wesołą wiadomość... Otóż w poniedziałek popsuł się nasz stary aparat [ ' ]. Zasięgnęłam porady specjalistów i niestety nie można go już naprawić - tzn można ale najpewniej koszty będą wynosiły mniej więcej tyle co nowy aparat... Dlatego też wieczorem udałyśmy się na zakupy, nowy nabytek to Sony H300!. Jak na razie musimy dogłębnie przestudiować jego wszystkie funkcje, żeby zdjęcia Wam serwowane miały jak najlepszą jakość :)
A Wy chciałyście zaoszczędzić w maju? Może się Wam udało (nie to co nam.. :( ) Dajcie znać :* A my przechodzimy na przymusowy kosmetyczny odwyk:D