czwartek, 29 listopada 2012

Paczka- niespodzianka



Hej dziewczyny!
Witam Was w ten deszczowy dzień. Miał być dzisiaj post ciuchowy, ale z racji pogody jaką mamy za oknami musiałam odrobinę zmienić plany. Dodatkowo do zmiany tej przyczynił się również mój listonosz oraz paczka, po którą musiałam dzisiaj grzać na pocztę ;).
Paczka tym bardziej poprawiła mi humor, że była nie spodziewana.
Dzięki współpracy jaką podjęłam z firmą Marion mam możliwość przetestowania kilku produktów tejże firmy. W skład mojej paczki wchodzą:
  • Maseczka z białej glinki, która bardzo mnie zaciekawiła ponieważ uwielbiam glinkę
  • Krystaliczne płatki pod oczy
  • Ekskluzywne trio do dłoni Marion Spa, kuracja z olejkiem arganowym
  • Spray prostujący włosy
  • Balsam rozświetlający, który troszeczkę jest nietrafiony ponieważ zbliża się zima, możliwe, że wykorzystam go w czasie karnawału ;)

Już nie mogę się doczekać kiedy zacznę testowanie :P Dziękuję Pani Emilii za pamięć o mnie oraz miłą niespodziankę :D

poniedziałek, 26 listopada 2012

Dziewczyny z plaży



Hej dziewczyny!
Dzisiaj taki nietypowy post ponieważ chciałabym napisać kilka słów o książce, którą ostatnio przeczytałam. Będąc w bibliotece natknęłam się na „Dziewczyny z plaży” Karen Robards.


Nota wydawnicza:
Ostatnie dni lata. Wyspa Ocracoke u wybrzeży Karoliny Północnej jest oblegana przez turystów. Piękne dziewczyny, które beztrosko spędzają czas na plaży, nie przypuszczają nawet, że ktoś uważnie je obserwuje, szukając tej jednej, wybranej. Zaginęło już osiem młodych kobiet o tym samym typie urody i policja podejrzewa, że padły ofiarą seryjnego mordercy.
Christy Petrino, młoda prawniczka z Filadelfii, nie przyjechała na Ocracoke, aby cieszyć się słońcem. Musi wypełnić polecenie mafii - jeśli nie, czeka ją śmierć. Tymczasem już pierwszego wieczoru ktoś próbuje zabić Christy. Czyżby seryjny morderca właśnie ją upatrzył sobie na następną ofiarę?
No cóż za wiele nie będę się rozpisywała żeby nie wyjawić mordercy ;). Książka jest ciekawa mimo że momentami odrobinę nudna. Za to zakończenie jest zaskakuje.
Jestem ciekawa czy którąś z Was zachęciłam do przeczytania tejże książki? A może Wy mi polecicie coś ciekawego?

niedziela, 25 listopada 2012

Blogroll


Cześć dziewczyny!
Na pewno już widziałyście nowy wygląd na blogrollu ;D Niestety z tym wyglądem są również pewne komplikacje, otóż stracili listę blogów. Aby znów się tam znaleźć trzeba wysłać ponowny mail z danymi oraz kategorią, gdzie przynależymy moda/kosmetyki. Serdecznie zapraszam na blogrolle – możemy tam na bieżąco oglądać nowe posty, lepiej się poznać lub odkryć nowe blogi.  ;D

wtorek, 20 listopada 2012

Zakupy kosmetyczne :)

Hej dziewczynki!
Dzisiaj pokaże Wam nasze zakupy oraz próbki (gratisy) kosmetyczne, z całego miesiąca. Na początku miał być jeden post zbiorczy ciuchy + kosmetyki. Niestety poszalałam w tym miesiącu i będą dwa posty ;)
W zeszłym tygodniu zaszłam do Yves Rocher żeby powąchać limitowaną kolekcję- pieczone jabłko w karmelu. Przepadłam, zapach nie jest typowo zimowy, jeśli ktoś ma ochotę na coś z nutami cynamonu, to na pewno nie znajdzie go w tej wodzie. Kupiłam od razu 100 ml flakon i jak na razie to jest mój nr 1 tego miesiąca :D. Dodatkowo wyrobiłam sobie kartę, do której otrzymałam próbki, zaproszenie na makijaż i sławną zieloną siateczkę.

Jakiś czas temu mój listowy przyniósł mi list od Dax Cosmetics. W środku znalazły się 3 próbki: fluid wygładzający (Age Control), krem na dzień i noc mikroperły matujące, który już kiedyś miałam i byłam z niego bardzo zadowolona oraz krem na dzień Efekt Mat. Aga od razu wzięła się za testowanie tego ostatniego produktu, na razie jest zadowolona. Szkoda że z każdego z tych produktów dostałyśmy tylko po jednej saszetce. Raczej nikt nie jest w stanie określić czy na dluższą metę dany kosmetyk się u niego sprawdzi.




Przy okazji zakupów  w biedronce udało mi się kupić jeszcze jedną świecę tym razem o zapachu morskiej bryzy, a także krem na noc z niveii do cery suchej i wrażliwej. Na początku miesiąca udało się nam upolować pędzel essence z limitki Wild Craft oraz rozświetlacz Vampire's Love. Podczas jednej z wypraw do Natury w końcu po dość długich poszukiwaniach znalazłam cień z kobo golden rose. Chyba nie muszę robić swatchy bo jest dość osławiony na blogosferze :P
To by było tyle na dziś :*




niedziela, 18 listopada 2012

Lazy weekend


Cześć misiaki !
Jak Wam mija weekend? Bo u nas jak zwykle nudy i nudy, oczywiście pomijając naukę niemieckiego na czwartkowe koło. Ostatnio za oknem robi się pochmurno, a na dworze zimno! Do pełni szczęścia brakuje tylko opadów śniegu i ciągłego mrozu (proszę, jeszcze nie przychodź!). My w takich przypadkach ratujemy się herbatkami albo gorącą czekoladą. Nie raz zdarzało się, że jak wysiadałam z pociągu lub autobusu dzwoniłam do Oli żeby wstawiła wodę bo zaraz będę ;D Ostatnio zakupiłyśmy w biedronce dwie herbatki, które pijemy non stop. Są przepyszne i właśnie troszkę w klimacie poprawiającym nastrój. Aby wieczorami wprowadzić troszkę ciepła oraz nastroju w pokoju zapalamy świece zapachowe. Rok temu kupiłam 'dream time' czy coś takiego i pachniały bliżej nieokreślenie cynamonem i jakimiś kwiatami ^^ W tym roku Ola zainwestowała w biedronkowe świece, tym razem na zdjęciu jest 'morska bryza'. Chciałabym dokupić jeszcze parę o typowym, świątecznym zapachu żeby wprawić się w ten nastrój ale wiadomo jest jeszcze na to czas ; p

A propos biedronki i takiego zimna, to chyba jutro wchodzą nauszniki do sprzedaży.. Jak myślicie? Czy jest to dobry gadżet na zimę?
Chcemy Was przeprosić za rzadkie blogowanie, jednak popsuł się nam aparat i mamy dylemat czy kupić nowy, czy stary oddać do naprawy. A zdjęcia z telefonu jak zwykle pozostawiają wiele do życzenia, chociaż staramy się żeby jakościowo były podobne do tych z aparatu. Możecie polecić jakieś fajne, niedrogie aparaty?

piątek, 16 listopada 2012

Płatki hydrożelowe 45+ od Perfecty




Hej dziewczyny!
Dzisiaj chciałam napisać kilka słów hydrożelowych płatkach kolagenowych pod oczy z kolagenem i aktywną soją +45 od Perfecty. Mam mieszane uczucia co do tych płatków. Kupiłam je za około 5 złotych w Naturze.


Hydrożelowe płatki kolagenowe pod oczy intensywnie wygładzające głębokie zmarszczki. Polecane do pielęgnacji każdego typu skóry, dla osób po 45 roku życia.
Sposób użycia: płatki stosować na oczyszczoną skórę, 1-2 razy w tygodniu, po nałożeniu kremu pod oczy. Nie stosować na uszkodzoną, podrażnioną lub nadmiernie wysuszoną skórę.


W opakowaniu znajdują się dwa płatki umieszczone na folijce. Przed zastosowaniem  włożone były do lodówki. Dzięki temu wory pod oczami się zmniejszyły i odrobinę rozjaśniły. Niestety efektu wygładzenia zmarszczek  nie widać. Wiadomo gdyby były używane częściej to po jakimś czasie  może skóra byłaby wygładzona. W każdym razie ogromny plus za to że płatki nie przesuwają się. Z jednej strony znajduje się powierzchnia materiałowa z drugiej zaś znajduje się warstwa hydrożelowa. Płatki pozostawiają tłustą warstewkę, którą mój królik doświadczalny zostawił do wchłonięcia :D Fajne do użycia przed jakimś większym wyjściem choć po ich użyciu nie ma efektu wow.

środa, 14 listopada 2012

Konkurs Marc Anthony

Witam serdecznie wszystkie moje blogerki!
Mam ogromną ochotę złamać tą jesienną handrę i porwać Was wszystkie do zabawy. Dzisiejszą atrakcją będzie konkurs!

Warunkiem przystąpienia do konkursu jest zalogowanie się na stronie konkursu na portalu Rossnet w zakładce www.rossnet.pl/konkursy
i odpowiedź na pytanie: Jaki jest Twój ulubiony produkt Marc Anthony?

Konkurs organizowany jest przez SNESE&BODY dla marki MARC ANTHONY
Nagrody:
- zaproszenie w raz z osobą towarzyszącą na metamorfozę do salonu Marc Anthony w Toronto
- 50 zestawów kosmetyków Marc Anthony z nowej serii

Konkurs trwa od 22 listopada do 16 grudnia.
Myślę że wygrana będzie świetnym prezentem na święta. Trzymam kciuki za wszystkie osoby, które biorą udział w konkursie :D

niedziela, 11 listopada 2012

Liebster Blog


Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.
 
Wyróżnienie otrzymałyśmy od dwóch blogerek. Każda z nas odpowiadała na jeden zestaw pytań.
Pytania od:
balsamowo odpowiadała Agata

  1. Jak wygląda Twój codzienny makijaż?
Podkład, baza pod cienie + cienie, eye liner (jak mam dużo czasu), tusz do rzęs, bronzer
  1. Ulubiony podkład, który możesz z czystym sercem polecić?
Essence pure skin (mus z niebieskim wieczkiem)
  1. Kiedy byłaś mała, to kim chciałaś zostać?
Codziennie kimś innym ;D Najchętniej piosenkarką, bo zazdrościłam błyszczących ubrań
  1. Jaki kosmetyk określiłabyś mianem "kosmetycznego odkrycia tego roku"?
Jak na razie nadal poszukuję
  1. Czy często zdarza Ci się wyrzucać kosmetyki?
Rzadko, jestem typem kosmetycznego chomika ; p
  1. Czy korzystasz z zabiegów w salonach kosmetycznych? Jakich?
Nie miałam okazji, sama dbam o siebie ^^
  1. Twój ulubiony serial?
Aktualnie brak, chociaż bardzo lubię synów anarchii
  1. Gdybyś mogła być mężczyzną 1 dzień, byłabyś...? :)
Mężczyzną! Zaprosiłabym do domu pełno kobiet i się wpatrywała w nie aż do czasu zamiany ;p
  1. Ile masz lat? (jestem ciekawa, czy się przyznacie, choćby w przybliżeniu :))
        20
  1. Kot czy pies?
Pies
  1. Ulubione perfumy?
Naomi Campbell Cat deluxe – at night. Kobiece, seksowne i kuszące – opinia bazowana na słowach facetów ;D

 Pytania od:
frania.f odpowiadała Ola

 
1.     Ulubiona pora roku?
Lato
2. Tryb życia - aktywny czy siedzący?
Siedzący
3. Ulubiony napój (wyjątkowo bezalkoholowy:))?
Czekolada
4. Od jakiego czasu blogujesz?
30 grudnia będzie rok
5. Najchętniej testuję kosmetyki typu...
Nie mam ulubionego typu :) Lubię testować wszystko
6. Nigdy nie odważyłabym się na...
Tatuaż
7. Moje ostatnio spełnione marzenie to...
Może ktoś stwierdzi że dość przyziemne ale, pójście na staż ;)
8. Najgorsza i najlepsza ludzka cecha to...
Najlepsza to szczerość, najgorsza chyba nieuczciwość
9. Byłaś za granicą? (jeśli tak, podaj przykładowe państwo)
Tak, np. Węgry
10. Wino czy piwo?
Zdecydowanie wino
11. Moja wymarzona praca to...
Chyba coś związanego z branżą kosmetyczną ;)

A oto nasze pytania:
 

1.      Ulubiony kosmetyk?
2.      Szminka czy błyszczyk?
3.      Ulubiona potrawa?
4.      Ulubiony kolor?
5.      Czy masz jakieś zwierzątko? Jakie
6.      Czy potrafisz powiedzieć sobie dość jeśli masz za dużo kosmetyków?
7.      Ile najwięcej wydałaś podczas kosmetycznych zakupów?
8.      Co Cię skłoniło do założenia bloga?
9.      Ukochany produkt ever, taki do którego CIĄGLE wracasz
10.  Ile masz błyszczyków/szminek/pomadek ;D?

Do zabawy zapraszamy wszystkie dziewczyny :D

środa, 7 listopada 2012

Sto lat, sto lat

Hej dziewczyny!
Dzisiejszy post trochę późny ale to dlatego, że świętujemy urodziny drugiej prowadzącej bloga czyli Agaty :D
Dodatkowo przybliżę Wam przepis na ciasto, które właśnie przygotowałam na tę okazję. Mowa jest o cieście marchewkowym. Miałam wielki dylemat, ponieważ nie wiedziałam co chcę upiec- to znaczy czy ma to być typowy tort czy może jakieś ciasto z kremem bądź owocami. Nie jestem jakąś super kucharką dlatego musiało to być coś co nawet takiej gapie jak ja się uda.
Na temat samego ciasta marchewkowego naczytałam się tyle przeróżnych przepisów, że doszłam do wniosku iż koniecznie muszę je zrobić. Wyszło coś co mam nadzieję, że choć trochę przypomina tort ^^ bo taki właśnie był mój zamysł. Moja siostra bardzo się ucieszyła z niespodzianki i mówi że ciacho jest pycha.
niestety zdjęcia nie powalają jakością ;/

Składniki:
  • 2 ¼ szklanki mąki 
  • 1 ¼ szklanki cukru trzcinowego- ja dodałam zwykłego cukru i nic się nie stało     
  •    łyżeczka cynamonu   
  •  łyżeczka gałki muszkatołowej- nie miałam więc dosypałam jeszcze ½ łyżeczki cynamonu
  • szczypta soli
  • ¼ łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 jajka
  • pół szklanki mleka
  • 1-2 szklanki drobna startej marchewki
  • szklanka oleju
Mieszamy wszystkie sypkie produkty, następnie wbijamy jajka, wlewamy szkl. oleju i pół szkl. mleka. Miksujemy na jednolitą konsystencję. Dodajemy marchewkę i miksujemy przez 1,5 minuty. Ciasto wlewamy do okrągłej foremki. Pieczemy przez 80 minut. I tak naprawdę na tym możemy już skończyć. Natomiast ja chciałam ciastu nadać bardziej urodzinowy wygląd dlatego polałam polewą.

Polewa:
  • pół opakowania serka mascarpone 
  • łyżka mleka
  • szklanka cukru pudru można dodać mniej ( dla mnie taka il. cukru jest za słodka ;))
  • łyżeczka cukru waniliowego 
Wszystkie składniki miksujemy i wstawiamy do lodówki, ciasto smarujemy po ostygnięciu. Ja zaszalałam i przekroiłam ciasto na pół i dodałam kolejną masę/ polewę. Robiłam analogicznie jak poprzednią polewę dodałam tylko mniej pudru na oko ;) i dodatkowo łyżeczkę kakao. Ciasto w smaku przypomina piernik. Mam nadzieję że może którejś z Was przyda się ten przepis. A ja zmykam świętować dalej, buziaki.
P.S. dziękujemy

poniedziałek, 5 listopada 2012

Nowości ;D


Cześć misiaki!

Na pewno nie każdy tak jak ja ma wolny poniedziałek, więc pozdrawiam cieplutko tych, którzy siedzą w pracy, na uczelni lub w szkole ;* Teraz przechodzimy do przyjemności, jakie dostałyśmy z wymianki z BambusowyRaj. Bardzo chciałyśmy dostać COŚ z Balea i Alverde ale tyle wspaniałości naraz? Już mówię co dostałyśmy ;D
Balea
  • malinowy szampon do włosów – edycja limitowana – jeśli mam być z Wami szczera to pachnie jak gumy mamba! Pychotka ;D
  • Żel pod prysznic czekolada i figa – zapachem przypomina ciasto czekoladowe z owocami ;D
  • 2x dezodorant – kokos i wanilia, pitaya – cokolwiek to jest oba ślicznie pachną. Jednak już zauważyłam że są z talkiem i będzie trzeba uważać na ubrania ;p
  • balsam do ciała grejpfrutowy – jeszcze nie otwarty
  • Letnia maseczka z egzotycznymi ekstraktami
    Alverde
  • Olejek do ciała o zapachu czarnej porzeczki – zpaszek nieco ziłowy, ostry ale przyjemny. Po rozprowadzeniu na ciało wprowadzamy się w fajny nastrój – przynajmniej na mnie to tak działa ; p
  • odżywka do włosów brzoskwinia i wanilia – tu o zapachu powiem dopiero kiedy jej użyje ; p

Jeszcze raz serdecznie dziękujemy za wymiankę! Produkty ślicznie pachną, że od razu chce się ich używać, niestety muszą postać troszeczkę na półce ^^
Na koniec pochwalę się jeszcze świecą z biedronki – Figa i zioła. Jeszcze jej nie odpalałam ale bardzo ładnie pachnie. Jestem zaskoczona jej wielkością, ponieważ po zdjęciu z gazetki myślałam, że będzie mniejsza ;D

Jak podobają się Wam nasze nowości? Znacie? Lubicie? O czym chcecie przeczytać najpierw?
Buziaki ;* Miłego tygodnia ^^

sobota, 3 listopada 2012

Mega Krzem - efekt końcowy


Hej dziewczyny.
Jak wiecie jakiś czas temu dostałam do testowania tabletki megakrzemu. Pisałam wcześniej posta na ten temat. Testy zostały zakończone.


 Na początku byłam zadowolona z działania tego produktu. Włosy jakby mniej wypadały, a paznokcie się zregenerowały. Taki stan błogości potrwał może tydzień, a później niestety wszystko wróciło do normy. Nadal paznokieć (jeden i ten sam), który pokazywałam ówcześnie na zdjęciu rozwarstwia się i łamie. U reszty paznokci na szczęście się uspokoiło, łamią się nadal ale zadziory nie robią się ta często jak 2 miesiące temu. Może to też dzięki temu, że teraz nie dopuszczam do tego, aby paznokcie były tak długie jak wcześniej. Co do włosów to miałam omamy, że dłużej wyglądały na świeże, że na końcówkach przestały być sianowate. Dopiero teraz widzę (jesienią), że mój kitek jest cieńszy ale myślę, że to raczej normalne zjawisko o tej porze roku.


Przed                                                                                                  Po

Produkt nie powala na kolana, jeśli miał cokolwiek zrobić z moim wypadaniem włosów, to boję się co stanie się za parę dni, kiedy już nie zażywam tych tabletek. Bez przesady, nie jest koszmarnie, jest jak było, nie zaobserwowałam większych zmian. Oczywiście jeśli ktoś ma długie włosy jest narażony na zjawisko iluzji kiedy patrzy na szczotkę. Jeden włos może zrobić na ząbkach takiego bałaganu jakby wypadło nam przynajmniej 5. Jestem optymistką, nie popadam w paranoję. Jeśli widzę, że coś jest nie tak – wypadają włosy, problemy ze skórą, łamią się paznokcie to oznacza, że mojemu organizmowi czegoś brak. Apel do wszystkich dziewczyn – Nie przejmujcie się, trzeba zmienić dietę i wprowadzić do organizmu trochę witaminek ;) Różne suplementy diety też są wskazane ale przede wszystkim polecam jedzenie surowych warzyw i owoców. Jest jesień, więc można zaszaleć. A soczek z marchewki i jabłka? Pychotka

Czy polecam ten suplement? Myślę, że kiedyś do niego wrócę, dam mu szansę ponownie. Takie produkty na pewno nam nie szkodzą, a nie oszukujmy się włosy nie przestaną wypadać z dnia na dzień. Niech każdy spróbuje, zobaczy jak na niego to działa.

Serdecznie zapraszam na stronę producenta – tam można zasięgnąć informacji co do produktu.  

Serdecznie dziękuję za możliwość przetestowania produktu, informuję że nie wpływa to na moją ocenę.

czwartek, 1 listopada 2012

Zużycia października



Hej dziewczyny!
Wreszcie przyszedł czas na jeden z moich ulubionych postów czyli projekt denko. Szczerze mówiąc to każdego miesiąca razem z Agatą zastanawiamy się czy cokolwiek uda nam się zużyć. Później następuje wielka radość bo faktycznie dałyśmy radę choć ustępuję gdy otwieram moją „magiczną szafkę” i pytam: „ to za co bierzemy się w następnym miesiącu”- a tam z prawie każdej półki spoglądają na nas kosmetyki :D
I tym optymistycznym akcentem przechodzimy do zużyć października:
  1. Balsam do ciała evitte natura care jak dla mnie BUBEL nie robił nic, zresztą jego recenzję znajdziecie TU. 
      Nie kupię ponownie
 
  1. Oriflame Giordani gold- antyperspirant w kulce, kiedyś w denku pokazywałam Wam z tej edycji płyn do kąpieli. Z obu rzeczy byłam bardzo zadowolona, kulka naprawdę spełniała swoje zadanie przez cały dzień czułam się komfortowo. Zapach ładny a pojemność tego kosmetyku to 50 ml.
Kiedyś na pewno kupię go jeszcze raz

  1. Ziaja kokosowe masło do ciała, o nim również była notka do której zapraszam TU.
Kupię ponownie jak zużyję resztę moich mazideł :P 

  1. Korektor Constance Carrol też był recenzowany TUTAJ
Nie kupię ponownie

  1. Peeling Naturia Joanna o zapachu kiwi, recenzja jest TU
Kupię ale inny zapach :)

  1. Lakier do włosów Lorento Salon z biedronki – dobry produkt jeśli chodzi o utrwalanie, ponieważ mam wersję supermocny. Mogę dać mu minusa za zapychający się czasem atomizer, ale wystarczyło go oczyścić i wszystko działało jak należy. Włosy nie zlepiają się w strączki, jednak przy ‘przedawkowaniu’ produktu robią się sztywne. Łatwo jest go wyczesać ;p
Kupię ponownie

  1. Szampon Tiomotei – złociste refleksy miód i rumianek. Mój ulubiony szampon na lato, włosy wyglądają na naturalnie rozjaśnione przez słońce. Na początku robią się jaśniejsze pasemka, później całe włosy.. Fajna alternatywa na lekką zmiane koloru, a włosy cudownie pachną.
      Na pewno za rok znów go kupię 

  1. Maska do włosów L’biotica BIOVAX – do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Fajny produkt, starczył mi na strasznie długo, ponieważ nie używałam go regularnie. N pewno hamowała to wypadanie, chociażby ze względu na to, że włosy były strasznie miękkie i przy czesaniu nie było ich dużo na szczotce. Zapach utrzymywał się dość długo na włosach, był przyjemny i nienachalny.
     Może kiedyś wrócę do niej ale chce wypróbować inne maski do włosów 

  1. Na koniec dwa wyrzutki, które straciły termin ważności 
 
 Niestety część zdjęć jest gorszej jakości a to dlatego że nasz skubany aparat ostatnio odmówił nam posłuszeństwa:(
To na tyle lecimy oglądać Wasze posty :*