środa, 20 lutego 2013

Dla kosmetyki



Witajcie troszkę nas tu nie było, ale nie martwicie się wracamy ^^
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami kolejną porcją kosmetyków firmy DLA kosmetyki.
Tym razem recenzja opierać się będzie o otrzymane przez nas próbki.


Na pierwszy ogień pójdzie kuracja regenerująca z naparu rumianku i kwiatu lipy. Otrzymałam wersję na noc. Moja cera jak wiecie jest mieszana więc w kilku miejscach się przesusza. Jest na tyle sucha, że mój krem, który stosuję w zimę nie radzi sobie z tymi miejscami. Na szczęście dostałam kilka próbek kremiku, o którym zaraz opowiem.
Kilka słów od producenta odnośnie tego kremu znajdziecie tu: http://sklep.kosmetykidla.pl/18-kuracja-regenerujaca-krem-na-noc.html
Regularne stosowanie kremu:
  • zapewnia głęboki poziom nawilżenia,
  • stymuluje proces odnowy i regeneracji skóry,
  • zapewnia skórze komfort i natychmiast likwiduje uczucie ściągnięcia
  • optymalizuje dobroczynny wpływ nocnego wypoczynku regenerując i wzmacniając naskórek,
  • po przebudzeniu skóra jest wypoczęta, jedwabista i promienna
Krem ma żółty kolor, zapach jest ewidentnie ziołowy choć najbardziej wyczuwalny jest rumianek. Tak jak w przypadku kremu Niszcz pryszcz zapach średnio mi odpowiadał tak tu nie ma tego problemu. Konsystencja kremu jest gęsta, a co za tym idzie kosmetyk jest tłusty. Wprost idealny na noc. Przez to że jest gęsty wystarczy odrobinka na posmarowanie dość dużego obszaru twarzy. Dodatkowo  nie ma składników komedogennnych czyli nie zapycha porów.
Zgadzam się ze wszystkimi powyższymi zapewnieniami producenta. Moje suche ‘placki’ na skórze po kilku dniach stosowania zniknęły i jak do tej pory się nie pojawiły.
Na stronie ten krem kosztuje 18 złotych myślę że nie jest to droga inwestycja:)

Na mojej ręce kremy wyglądają na białe :/


Kolejny próbkowy kosmetyk to Dar piękna z naparu jarzębiny. Tu również wersja na noc. Link do zapewnień producenta: http://sklep.kosmetykidla.pl/14-dar-piekna-krem-na-noc.html
Krem na bazie naparu z jarzębiny z mleczkiem pszczelim.
Stosując krem każdej nocy:
  • dostarczasz niezbędnych, do prawidłowego funkcjonowania, skórze składników odżywczych,
  • pobudzasz odnowę komórkową,
  • zapobiegasz jej przedwczesnemu starzeniu,
  • pozostawiasz skórę gładką, delikatną oraz doskonale nawilżoną.
To jedyny z moich trzech testowanych kremów, co do którego mam mieszane uczucia.
Może jest to spowodowane tym że nie mam jakiś bardzo widocznych oznak starzenia;)
Chyba jeszcze odrobinę za wcześnie (24l.). Tak samo jak poprzedni krem ma żółtawy kolor. Zapach dość przyjemny, ziołowy. Konsystencja jest rzadsza niż w przypadku poprzedniego kremu.
Krem określę słowem zwyczajny. Nie zrobił mi na buzi żadnych szkód ale również nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian, oprócz nawilżenia skóry.
Cena tego kremu to 22 zł.

Który z tych dwóch kremów mogę polecić?
Zdecydowanie kurację regenerującą :) 

Z racji tego że kilka z Was zwróciło mi uwagę 'że jak to mogę recenzować dany produkt zużywając tylko po jednej próbce'. Odpowiadam oba produkty dostałam w formie próbkowej, ale była go wystarczająca ilość aby przetestować go w ciągu ponad miesiąca. Nigdy nie napisałabym żadnej recenzji po jednokrotnym użyciu jakiegokolwiek produktu. Nie chcę Was oszukiwać i nie taki jest cel mój ani mojego bloga. Poza tym dziękuję za czujność.
Pozdrawiam z zaśnieżonego Gdańska :*

21 komentarzy:

  1. nie miałam ich :) gratuluje próbek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gratuluję próbek" to tak na serio czy podszyte ironią? :>

      Usuń
    2. czy to "na serio" widać po emotikonie ;)

      Usuń
  2. Masz 351 ludzi, którzy liczą się z Twoją opinią i robisz recenzję produktu na podstawie próbki?? To jest jakiś żart? Podwójny po prostu... i Twój i firmy która to wysłała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nieźle... masakra jakaś!

      Usuń
    2. Podpisuję się pod tym...

      Usuń
    3. omg ... mam nadzieje że dostałaś takich saszetek z 50 !

      Usuń
    4. Może i masz racje, ale z każdego z tych kremów dostałam pewną ilość próbek i wydaje mi się że nie muszę pisać ile. A 'próbki' stosuję codziennie od ponad miesiąca więc myślę że mam prawo do napisania swojego zdania na ten temat.

      Usuń
    5. No to źle ci się wydaje. Gdybyś zaznaczyła od razu, że kuracja trwa od miesiąca, a krem mimo, że w saszetkach dostarczono ci w ilości wystarczającej na 30 dniową obserwację zachowania skóry, uniknęłabyś nieporozumienia, a my wrażenia "ściemy"

      Usuń
    6. Ok ale nie łapię tego czemu nie wysłali pełnowymiarowego kremu recenzja nie wzbudzałaby wtedy kontrowersji :/ bo trochę to mało poważnie wygląda.

      Usuń
    7. OMGSpoczi, saszetek było 4, po dwie na głowę ;D
      http://makeuplista.blogspot.com/2013/01/post-zakupowy.html

      Usuń
    8. Ola i Agata i nie kłam publicznie, jeśli dowody są widoczne w necie ;D

      Usuń
    9. Kochana niestety na zdjęciu pokazane masz tylko saszetki jednego kremu i to nie wszystkie, ale oczywiście masz prawo do własnego zadnia

      Usuń
    10. Jeszcze nie spotkałam blogerki, która dostając od firmy 50 saszetek na zdjęciu pokazuje jedynie 1, 2 czy 4 :>>>>

      Usuń
    11. Heh, ja też nie. Tym bardziej że nie mówiłam że tyle dostałam.

      Usuń
    12. To była przykładowa liczba... :>

      Usuń
    13. Masakra jakaś, jak można recenzować produkt po 4 próbkach? oO Nie pojmuję tego

      Usuń
    14. Kilka nie równa się kilkadziesiąt.. a tak jest w poście. Węszę spisek:P

      Usuń
  3. nawet nie słyszałam o tej firmie :) chociaż mają normalną, kremową konsystencję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam ani jednego, ani drugiego, a próbki które miałam z tych oddałam. Miałam za to niszcz pryszcz, który szału nie robił:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie próbki też nie przekonują, sory.

    OdpowiedzUsuń