wtorek, 15 października 2013

Duże zakupy kosmetyczne

Cześć dziewczyny!
Witam Was w ten mroźny poranek. Dzisiaj będzie obiecany post zakupowy. Tym razem na tapetę idą kosmetyki. Dla większości wrzesień i październik są miesiącami oszczędzania, a u nas ..... Zresztą same zobaczcie:)

Zacznę od zakupów w Rossmanie:
 

Razem z Agatą załapałyśmy się na suche szampony Isany, które swego czasu były w promocji. Skorzystałyśmy i kupiłyśmy od razu dwa. Po dość nieprzyjemnych przejściach z lakierem Schwarzkopf taft ultra strong postawiłyśmy na Isanę. Zobaczymy czy da radę. Kolejny zakup z Isany to mydło w płynie. Dałam mu jeszcze jedną szansę. Mam nadzieję, że się sprawdzi... Na koniec każda z nas wybrała sobie po dezodorancie. Lady Speed Stick od jakiegoś czasu używam i muszę powiedzieć, że świetnie chroni.Natomiast jego zapach to nie moja bajka.
 

Floslek do powiek i pod oczy. Skończył się mój krem z Ziaji, a potrzebowałam czegoś nowego. Zdecydowałam się na ten, ponieważ dużo osób go poleca. Wybrałam się również na zakupy do sklepu z niemiecką chemią. Wyszłam z kolejnym dezodorantem i kremem do rąk o zapachu oliwki.
Kominek kupiłyśmy w związku z woskami YC.
 

W naturze załapałam się na aż jeden lakier z limitki wild craft  01 tree hugging. To tyle z wielkiej wyprzedaży Essence. Przy okazji w końcu wzięłam ze sobą do domu lakier z Sensique, który bardzo mi się spodobał na czyimś blogu :P Przez przypadek w koszyku również znalazł swoje miejsce cień my Secret nr 505.
będąc w sklepie Ziaji skusiłam się na ich nowość w ofercie, a mianowicie kremowe mydło z jedwabiem.
Czy Was też kuszą gazetki z Yves Rocher?
Skusiłam się na szampon I love my planet, który pięknie pachnie cytrynami. Żel antybakteryjny z wyciągiem z arniki. Prezentem, który otrzymałam jest oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym. Z racji tego, że miałam urodziny przysługiwał mi kolejny gift ;) a okazał się nim kolejny żel pod prysznic tym razem o zapachu konwalii.
 

W ramach moich urodzin kupiłam sobie perfum Roberto Cavalli. Mój ukochany zapach <3
I na koniec w Biedronce wzięłyśmy sobie płyn micelarny w większej butelce.
Uff...
to by było na tyle.
WNIOSKI: 
  1. teraz mogę się kąpać 2 razy dziennie,
  2. Blogi to ZŁO :D

12 komentarzy:

  1. świetne zakupy:) i zgadzam się z Twoimi wnioskami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. super zakupy, tez muszę wybrać się na spore zakupy i odwiedzić Rossmanna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę tego było, ale nie aż tak dużo :P Mam takie same wnioski xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooo noo zaszalałyście! :P
    Oooj, tak blogi to zło! zewsząd kuszą różnymi NIEZBĘDNYMI pierdółkami :P

    OdpowiedzUsuń
  5. o tak. blogi o zło. moja mama już stwierdziła, że mam za dużo wolnego czasu - > za dużo czytam - > za dużo kupuję:D

    OdpowiedzUsuń
  6. ohohohoooooo ale zakupy;D
    Zgadzam się w 100% z wnioskami;D

    OdpowiedzUsuń
  7. I jakie dobroci z YC przygarnęłaś :D ? Bo ciekawa jestem strasznie :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja byłam zadowolona z suchego szamponu, micel z biedry nie powala, ale nie jest najgorszy ;)

    OdpowiedzUsuń