piątek, 20 czerwca 2014

Fuss Wohl - Czy łój jelenia jest skuteczny?

Cześć kochane!

Mam dla Was wspaniałą wiadomość, otóż w środę się obroniłam! Haha i co z tego jeśli na 90% nie dostane pracy w zawodzie? ;D Optymistka;p
W każdym razie powyższa wiadomość potwierdza fakt, że będę miała więcej czasu. Naszą kosmetyczkę wypełniają produkty, które aż się proszą o recenzję! ;D

Dzisiaj pokrótce opowiem Wam o kosmetyku pielęgnacyjnym, który niestety mnie zawiódł.. W związku z tym, że za oknem robi się ciepło (na przemian z zimnem :( ) postanowiłam jakiś czas (ok. 2 m-ce) temu zakupić krem do stóp. Chciałam zacząć pielęgnacje odpowiednio szybko, żeby moje stópki ładnie prezentowały się w sandałkach i koturnach.
Niestety produkt Fuss Wohl – Hirschtalg Creme – Krem do stóp z łoju jelenia mnie nie zadowolił. Zacznijmy od samego początku – jak się na niego skusiłam. Od dawna poszukiwałam produktów tej marki- głównie kremów, ponieważ czytałam o nich wiele dobrego i są tanie. Drugim czynnikiem, który na mnie podziałał to łój jelenia – dla jednych to obrzydliwe, ja nie zwracam na to uwagi.


Od producenta:
Krem do stóp z łoju jelenia do szczególnie suchej i pękającej skóry, z olejkiem migdałowym.

Skuteczność i pielęgnacja:
Łój z jelenia to znany od pokoleń skuteczny środek pielęgnacyjny. Fusswohl krem z łoju jelenia dzięki olejkom migdałowym i alantoinie intensywnie pielęgnuje i nawilża skórę. Wartościowy wyciąg z białej herbaty zwalcza wolne rodniki. Skóra staje się wyjątkowo delikatna i jedwabiście gładka.
Moje spostrzeżenia:
Krem mieści się w tubce 75 ml, jest ona wykonana z miękkiego tworzywa, dzięki czemu wydobycie produktu nie stanowi problemu. Kosmetyk ma gęstą konsystencję, mimo to jego aplikacja nie sprawia problemu, a samo wchłanianie się w stopy nie zajmuje dużo czasu. Nie jest on zbyt tłusty, więc (jeśli tak jak ja smarujecie stopy na noc bez zakładania skarpetek) nie musicie się obawiać plam na pościeli, tudzież kocu itp. Zapach kremu jest całkiem przyjemny, odnajduję w nim coś z męskich zapachów, odrobina mięty i nutki dentysty. Oczywiście nie są to nieprzyjemne zapachy – bardziej tony świeżości i czystości.
Działanie – tu zaczynają się schody. Tak jak wspomniałam krem dosyć szybko się wchłania, jednakże jego nawilżanie pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście dbam o stopy robiąc peelingi oraz inne sposoby na pozbycie się zrogowaciałego naskórka, jednak nie zauważam głębokiego nawilżenia po użyciu produktu. Zdarza się tak, że dopiero po drugim, trzecim użyciu (pod rząd) odczuwam satysfakcjonujący mnie efekt.
W związku z tym produkt jest dla mnie niewydajny, ponieważ na jedną 'kurację' używam go więcej niż niejedna z Was.

Swoją tubkę kupiłam w promocyjnej cenie ok. 3,90/ 75ml – cena regularna jest niewiele wyższa. Produkt dostępny w sieci sklepów drogerii Rossmann.
Uważam, że pomimo tych wad, które wyżej opisałam, a właściwie tylko samej kwestii nawilżenia jestem w stanie ponownie go kupić. Na pewno będę szukała czegoś lepszego, a w międzyczasie pozostanę przy tym produkcie.

A Wy znacie ten produkt? Co o nim myślicie?

Pozdrawiam i zapraszamy do rozdania :)  

19 komentarzy:

  1. Skrzywiłam się na samą myśl o łoju ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam tego kremu, teraz będę używać nowości z firmy She Foot, a na razie mogę polecić krem z Tołpy czarna róża :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam go, ale też szukam ideału do stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przydałby mi się dobry krem do stóp

    OdpowiedzUsuń
  5. A co studiowałaś, że taka optymistka z Ciebie? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję, mnie obrona czeka we wtorek. ;)
    Kremu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuję obrony :)
    Mnie łój jelenia nigdy chyba nie przekona, odrzuca niestety. Każdego coś odrzuca :P
    Dziękuję za komentarz u mnie i odwiedziny :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję obrony :):)
    Ja bardzo lubię Fuss Wohl: krem do stóp z mocznikiem i sól do stóp. U mnie sprawdzają się rewelacyjnie :)
    Jakbyś nie mogła znaleźć tej kredki Azure u siebie to daj znać chętnie pomogę, kupię u siebie i prześlę :)
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tego kremu akurat jeszcze nie miałam.

    Obrony Ci gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro nawilżenie jest kiepskie i zauważalne dopiero po 3 warstwach, to nie kusi mnie ten krem. Szczególnie w lecie muszę używać mocniejszych kremów na stopy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję obrony, ależ musisz być z siebie dumna :) BRAWO!!!
    Krem miałam i nawet go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję obrony, mnie czeka to samo za dwa miesiące :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ten łój z jelenia, mimo całej listy zalet, jakoś mnie zniechęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję obrony!

    Kosmetyk - nie dla mnie, nie jest wegetariański. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja również gratuluję obrony:)
    Kremu nie miałam, ale za to używałam peelingu. Działania nie zauważyłam żadnego, a smrodu łoju nie mogłam znieść:/

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję:)
    Teraz ciocia Malina Cię skarci - czy Pani nie wie, że o stopy dba się cały rok, a nie 2 miesiące przed latem?!
    Koniec karcenia - w praktyce u mnie również różnie bywa:D
    Ja zaczęłam ostatnio stosować do stóp krem ochronny z wit. A. Kosztuje 2 - 3 zł w aptece a jest naprawdę fajny - taki treściwy:)

    OdpowiedzUsuń