Hey dziewczyny!
Dzisiaj skupimy się na kolejnej odsłonie maseczkowego challengu. Muszę się wam przyznać, że sprawia mi przyjemność ta zabawa, bo w końcu zużywamy nasze zapasy.
Tym razem zdecydowałam się przetestować maseczkę Loreal Detox Mask, maska czysta glinka z węglem. Sięgnęłam akurat po tę wersję, ponieważ, głównym zadaniem maski jest detoks i rozświetlenie cery.
Glinka posiada silne właściwości absorpcyjne. Usuwa ze skóry toksyczne substancje, jednocześnie pielęgnując ją dzięki obecności licznych minerałów takich jak: cynk, selen, żelazo, wapń, magnez, fosfor czy miedź.
Glinka posiada silne właściwości absorpcyjne. Usuwa ze skóry toksyczne substancje, jednocześnie pielęgnując ją dzięki obecności licznych minerałów takich jak: cynk, selen, żelazo, wapń, magnez, fosfor czy miedź.
W moim przypadku maska nie zrobiła jakiegoś wielkiego wow po pierwszej aplikacji ale zauważyłam lekkie oczyszczenie cery. Co do samego rozświetlenia nie jestem do końca pewna, ponieważ mało śpię i moja cera często wygląda przez kilka pierwszych godzin na zmęczoną. Jednak po zastosowaniu maseczki kilka razy z rzędu można dostrzec poprawę w wyglądzie cery.
Aplikacja jest dziecinnie prosta. Na oczyszczoną skórę nakładamy maseczkę na ok 10 - 15 minut - ja czekałam aż całkowicie wyschnie, a następnie zmywałam ją okrężnymi ruchami.
Po otwarciu opakowania spotykamy się z pięknym orzeźwiającym zapachem - lekko cytrusowy, orzeźwiający. Szczerze mówiąc chciałabym mieć takie perfumy, bo wiem że każdy by ich zazdrościł.
Maskę posiadam w wersji kilku próbek, jednak zastanawiam się już nad zakupem produktu pełnowymiarowego.
Dajcie znać czy miałyście styczność z tymi maseczkami i jakie były Wasze odczucia.
Mam tą czerwoną wersję, czyli maska wygładzająca i moim zdaniem jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńNice post dear :)
OdpowiedzUsuńEnjoy your weekend
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Mam jedną z tych MASEK i bardzo dobrze mi się z nią współpracuje.
OdpowiedzUsuń