Hej!
W weekend trzeba sobie dogadzać, dlatego przychodzę do Was z ultra łatwym przepisem na super pyszne ciasto!
Pewnie wiele z Was na początku uzna, że to nie jest smaczne i fuuu jak to możliwe.. Szpinak na słodko? FTW, oszalała..
Zapraszam!
O samym cieście słyszałam już jakiś czas temu, a pierwszy raz spróbowałam go w pracy. Pierwotnie myślałam, że w cieście znajduje się barwnik i dlatego ma tak śliczny zielony kolor. Dopiero później właścicielka restauracji uświadomiła mnie, że właśnie zjadłam ciasto ze szpinakiem :o
Deser jest niebywale smaczny, a nuty warzywne są niewyczuwalne.
W piątek mieliśmy rodzinne święto więc postanowiłam spróbować swoich sił w pieczeniu. Mam taki mały problem, że o ile bardzo dobrze gotuje to jestem beznadziejna w pieczeniu ciast. Po prostu nie umiem. Jestem fanatyczką improwizacji, a to nie sprawdza się w pieczeniu. Same widzicie..
Przechodząc do sedna sprawy - obejrzałam 2 filmiki na YT jak zrobić ciasto i poczułam pełną motywację!
Składniki na ciasto:
3 jajka
300 g szpinaku
1 i 2/3 szkl mąki krupczatki
3/4 - 1 szkl cukru
1 szkl oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
wanilia/1 łyżeczka ekstraktu
Masa:
ok 500 ml śmietany 30%
2 x śmietan fix
cukier puder do smaku
serek mascarpone
Moje ciasto wykonałam w lekko przekręconej wersji. Do samego przepisu na ciasto ograniczyłam się do 3/4 szkl cukru i 1 paczuszki cukru waniliowego. Natomiast jeśli chodzi o masę to wybrałam lekko lżejszą wersję.
Moja masa:
300 ml śmietany 30%
1 x śmietan fix
1 galaretka agrestowa (rozpuszczona w 1 szkl wrzątku)
Dekorację można wykonać z owoców granatu, czerwonej porzeczki lub z borówek amerykańskich
Do przepisu wykorzystałam świeży szpinak (oczywiście można użyć mrożonego) obmyłam go starannie na sitku a następnie przelałam go lekko wrzątkiem. Następnie odcisnęłam z wody i posiekałam w drobną kostkę i ponownie odcisnęłam. Należy pamiętać aby szpinaczek miał jak najmniej wody!
Następnie zabrałam się za ubijanie jaj z cukrem - przygotowujemy je tak jak byśmy robiły biszkopt.
Jak jajka zwiększyły swoją objętość wlałam powolutku cienką strużką olej ciągle miksując.
Do ciasta wsypałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia - robimy to stopniowo.
Na koniec dodałam odsączony szpinak (mrożony również odciskamy) miksując na niskich obrotach.
Ciasto wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok 50-55 min.
Wykonanie masy również nie stanowi filozofii. Należy ubić śmietankę 30% ze śmietan fixem (nie dodawałam cukru ponieważ galaretka sama w sobie jest bardzo słodka i jak widzicie już mamy sporo cukru w cieście). Gdy mamy ubitą śmietanę na sztywno delikatnie ją mieszamy z galaretką.
Po upieczeniu i ostudzeniu ciasta skrawamy wierzchnią warstwę lub po prostu ją wyrównujemy. Okruchy ścieramy w dłoniach do osobnego pojemnika tak aby na koniec udekorować ciasto.
ojoj szpinak me kochane zielsko :D i to jeszcze w słodkości??? aż bym jadła;D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis :) kiedyś muszę wypróbować - obowiązkowo :D
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy jest niezwykle interesujący :)
OdpowiedzUsuńMiałam je robić kiedyś z przyjaciółką, ale jakoś nam nie wyszło... Ale kiedyś na pewno je zrobię :D
OdpowiedzUsuńCzasami zdarzyło mi się zrobić coś podobnego i wszyscy moi domownicy jak najbardziej lubią to ciasto. Bardzo fajne przepisy na różne dania uzyskuję z https://basiazsercem.pl/ i za każdym razem jestem zdania, że wychodzą pyszniejsze niż poprzednio.
OdpowiedzUsuń