Cześć dziewczyny!
Jak przeżyłyście te kilka mroźnych dni? Muszę się Wam przyznać, że czwartek dał mi w kość. Na szczęście byłam ciepło ubrana i założyłam odpowiednie buty(martensy), jednak niestety i tak czekałam ponad godzinę na transport w stronę domu i wracałam 2.5 h autobusem (zawsze zajmuje to ok 45 min). Ulice przed blokiem zostały odśnieżone dopiero w sobotę wieczorem, co uważam za skandal.
W taką pogodę, kiedy nawet w domu staje się zimno, a za oknem widzimy -15 stopni na termometrze człowiek ma ochotę zakopać się w łóżku i nie wychodzić z niego aż do wiosny. W te mroźne dni w moje ręce wpadły 2 typowo zimowe zapachy YC - słodko-ciężki Wild Fig oraz orzeźwiająco-ostry Kilimajaro Stars.
Zaczniemy od tego słodszego zapachu Wild Fig dzięki, któremu można poczuć prawdziwy odpoczynek. Z czym mi się kojarzy mi się ten zapach ? Z błogim lenistwem. Pomieszczenie wypełnia się zapachem podobnym do tego znanego mi z dzieciństwa - suszonych fig. Jednak tu powstaje troszeczkę inna mieszanka wyrazistości i słodyczy. Nie jestem w stanie Wam tego lepiej opisać. Dzięki tej tarcie możemy się zrelaksować i przywołać w pamięci dobre wspomnienia beztroskich chwil.
Kontrastem dla Wild Fig jest Kilimanjaro Stars. Po tartę również chętnie sięgałam w zeszłą zimę, jak możecie zauważyć jestem ogromną fanką wszelkich 'męskich zapachów'. Ten wosk nie należy do moich TOP ulubieńców, chociaż ma on w sobie 'to coś'.
W składzie tarty można wyczuć aromaty mięty oraz paczuli i rzeczywiście jeśli chodzi o mnie zgadzam się tutaj w 100%. Po podgrzaniu wosku dzieje się coś takiego, że z wow robi się takie - ech, no w sumie może być. Daje on nam ten 'męski zapach' w pomieszczeniu i robi robotę podgrzewania i otulania swoim aromatem ale powiedziałabym śmiało, że jest to troszeczkę podróbka Naomi Cambpel Cat Deluxe z dodaniem tej mięty.
Niestety oba woski nie są moimi ulubionymi ale jeśli miałabym wybrać to oczywiście wzięłabym Kilimanjaro Stars. Oba woski oczywiście można zakupić na stronie goodies.pl
Powiedzcie jakie macie sposoby na te mrozy. Jaki jest Wasz sposób na relaks?
Kilimanjaro Stars miałam i ładny był. Figa do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa zapachu wosku. Mam kilka, ale zamierzam poszerzyć kolekcję. ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski YC :)
OdpowiedzUsuń